Polacy zdali bardzo ważny egzamin. To był mecz o wszystko

Materiały prasowe / PZKosz / Na zdjęciu: trener Jacek Winnicki i reprezentanci Polski U-20
Materiały prasowe / PZKosz / Na zdjęciu: trener Jacek Winnicki i reprezentanci Polski U-20

Ostatnie spotkanie Polaków na mistrzostwach Europy koszykarzy do lat 20 decydowało o tym, czym w przyszłym roku nasza kadra ponownie będzie walczyć wśród najlepszych. Podopieczni Jacka Winnickiego wytrzymali presję.

W tym artykule dowiesz się o:

Można odetchnąć! Polacy wykonali plan minimum, czyli utrzymali miejsce w Dywizji A mistrzostw Europy koszykarzy do lat 20. O wszystkim zadecydowała wygrana 67:57 w ostatnim meczu z Portugalią.

Początek był wyrównany, ale w drugiej kwarcie (24:22) Polacy zaliczyli serię 12:0. Gdy podopieczni Jacka Winnickiego osiągnęli 21 punktów przewagi (49:28) wydawało się, że jest po wszystkim. To był błąd.

Rywale postawili na agresywną defensywę, wymusili kilka błędów, trafili z dystansu i wrócili do gry - w połowie decydującej części przegrywali już tylko 55:59.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Biało-Czerwoni wytrzymali jednak ciśnienie, zdobyli kilka ważnych punktów podczas gdy Portugalczycy nie wykorzystali swoich prób. Udało się odskoczyć i w miarę spokojnie dowieźć bezcenny triumf do końcowej syreny.

Najlepszym graczem naszej drużyny był Kacper Kłaczek, autor 19 punktów (7/10 z gry) i ośmiu zbiórek. Nie tylko był skuteczny i dobrze walczył na desce, ale i pomagał przy wyprowadzaniu piłki przy agresywnej defensywie Portugalczyków.

15 "oczek" dodał Igor Milicić, a 9 punktów, siedem zbiórek i siedem asyst dołożył Aleksander Wiśniewski. Polacy finalnie sklasyfikowani zostali na 13. miejscu i utrzymali miejsce w Dywizji A.

Mistrzami Europy zostali Hiszpanie, którzy na całym turnieju w Podgoricy nie doznali goryczy porażki. W wielkim finale ograli Litwinów 69:61, z którymi mierzyli się też w grupie (75:65). Później - w fazie pucharowej - ograli też m.in. Biało-Czerwonych (83:60).

Z brązu z kolei cieszyć mogli się reprezentanci Czarnogóry po zwycięstwie 86:77 z Izraelem. Warto dodać, że gospodarze turniej rozpoczęli od porażki 62:83 z... Polakami.

Portugalia - Polska 57:67 (14:16, 8:20, 27:19, 8:12)

Punkty dla Polski:
Kacper Kłaczek 19, Igor Milicić 15, Filip Siewruk 13, Aleksander Wiśniewski 9, Wojciech Tomaszewski 5, Jakub Coulibaly 2, Nikodem Czoska 2, Kacper Gordon 2, Kacper Marchewka 0.

Zobacz także:
Był "gorącym nazwiskiem" na rynku. Wyjaśniła się przyszłość reprezentanta Polski
Mistrz NBA krytycznie o szczepieniu

Komentarze (1)
avatar
Fanatic76
25.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I z czego Wy się cieszycie? Kolejny trener nawalił z najbardziej perspektywicznym rocznikiem 2002! Wpierw U16 trener Prawica a teraz Winnicki. Czemu nie zabrał innych dominujących z 2002? A pod Czytaj całość