To była prawdziwa euforia. Włoscy koszykarze niespodziewanie pokonali w niedzielę Serbów 94:86 i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Ich trener, Gianmarco Pozzecco nie krył emocji.
- Nie mieliśmy dziś dwunastu zawodników na parkiecie. To było dwanaście lwów - mówił o swoich podopiecznych Pozzecco.
Selekcjoner kadry Włoch po końcowej syrenie celebrował sukces ze swoimi zawodnikami na parkiecie, chociaż wcześniej musiał go opuścić i udać się do szatni. Sędziowie odgwizdali mu bowiem dwa faule techniczne.
ZOBACZ WIDEO: Kulisy transferu Milika, świetny Lewy w Barcelonie, co z Piątkiem? - Z Pierwszej Piłki #17
Pozzecco w tunelu hali spotkał na swojej drodze Giannisa Antetokounmpo, wychodzącego na mecz Grecja - Czechy. Reakcja trenera jest hitem internetu. 49-latek ze szczęścia uściskał Antetokounmpo.
- Był zawodnikiem, więc myślę, że on chciał rozegrać taki rodzaj meczu nawet bardziej, od nas. Wie, co to znaczy. Jest emocjonalnym człowiekiem, a my naprawdę go kochamy - mówił o trenerze uśmiechając się rozgrywający Włochów, Marco Spissu.
- Gianmarco jest niewiarygodny, ponieważ z zawodnikami wiąże go specjalna więź. Potrafi do nich dotrzeć. Grają dla niego - dodawał pracujący jako asystent w kadrze Włoch, Edoardo Casalone.
Włosi w ćwierćfinale EuroBasketu zmierzą się w środę z Francją.
Czytaj także: Zrobili to! Polacy w ćwierćfinale EuroBasketu!