- Brad to świetny facet. Bardzo dużo się od niego nauczyłem. Kiedy tylko pojawia się w szatni, to od razu wszyscy mają lepszy humor. Motywuje do działania. To nie tylko dobry zawodnik, ale także człowiek - mówi o koledze Joakim Noah.
Zazwyczaj jest tak, że młodzi gracze nie chcą słuchać rad starszych kolegów. W tym przypadku jest jednak inaczej. Trener Vinny Del Negro wie dlaczego Brad Miller ma posłuch w szatni: - Spędził w tej lidze wiele lat. Wszyscy wokoło to wiedzą i chcą korzystać z jego rad.
Dla Millera nadchodzący sezon będzie 12 w zawodowej karierze. Koszykarz cieszy się, że po okresie spędzonym w Sacramento Kings, znalazł się w drużynie, która może pokazać się w playoff. Nie wiadomo jednak, czy będzie mu dane granie w postseason. Po zakończeniu rozgrywek wygasa mu kontrakt, więc Chicago Bulls mogą wykorzystać go w wymianie.
Pomimo takiej możliwości Miller w ogóle się nie przejmuje. - Nigdy nie wiesz co się stanie. Niepewność to część tego interesu. W każdym meczu będę dawał z siebie wszystko, a jeśli chodzi o inne sprawy, to co ma być, to będzie - kończy zawodnik.