Dlaczego? Sprawa rozbija się o pieniądze. Dokładniej mówiąc klub, który wyszkolił tą zawodniczkę, czyli BC Radivoj Koracz żąda od Wisły Can-Pack odpowiedniego ekwiwalentu. Obie strony jednak nie mogą dojść do porozumienia co do kwoty finansowej. Włodarze krakowskiego klubu postanowili wystąpić do europejskiej federacji koszykówki FIBA o rozstrzygnięcie całego sporu.
- Wyrok w sprawie wysokości ekwiwalentu powinien zapaść w ciągu tygodnia - mówi Piotr Dunin-Suligostowski, wiceprezes Wisły Can-Pack. Działacze tego klubu zapowiadają, że zapłacą kwotę odstępnego za Maję Vucurović, jaką ustali FIBA.
18-letnia koszykarka grać ma w Krakowie przez trzy sezony, czyli do roku 2012.