Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Spore zamieszanie w PLK! Chodzi o brak Polaka

PGE Spójnia Stargard pokonała w czwartek w Arenie Ostrów BM Stal 85:80. Okazuje się jednak, że goście nie mieli zdolnych do gry siedmiu Polaków. A według regulaminu jest to niezbędne. Gospodarze złożyli protest.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
Nemanja Djurisić w starciu z koszykarzami Spójni Stargard PAP/EPA / Tomasz Wojtasik / Na zdjęciu: Nemanja Djurisić w starciu z koszykarzami Spójni Stargard
Sporo działo się w czwartek w Ostrowie Wielkopolskim. Było gorąco i to jeszcze przed rozpoczęciem meczu. PGE Spójnia, która przyjechała na ten mecz w dziesięcioosobowym składzie, przystąpiła do niego w dziewiątkę.

Wpisany do protokołu z numerem 13 Oliwer Korolczuk źle się poczuł i opuścił halę, pojechał do szpitala. Nie był obecny ani na prezentacji, ani na samym spotkaniu, ale miał przebywać w obiekcie jeszcze na pół godz. przed meczem, czyli już po regulaminowej odprawie z komisarzem. Wyjazd na ostrowski SOR wskazali pracujący przy tym spotkaniu medycy.

Goście zgłosili to komisarzowi meczu, którym był Grzegorz Potęga, członek zarządu Polskiego Związku Koszykówki. Spójnia w związku z tym miała zdolnych do gry sześciu Polaków, a nie siedmiu, jak nakazuje oficjalny regulamin PLK.

"Do protokołu meczowego musi być wpisanych i gotowych do gry co najmniej siedmiu (7) zawodników posiadających status zawodnika miejscowego" - czytamy w regulaminie PLK na sezon 2022/2023 (punkt 12.4).

ZOBACZ WIDEO: Tak się ubrał w Dubaju. Bogactwo aż bije po oczach

Następny punkt (12.5) brzmi następująco: "Naruszenie przez klub zasad opisanych w pkt. 12.4 powoduje orzeczenie przegranej walkowerem". Teoretycznie, sprawa jest więc poważna.

Przyglądając się przedmeczowym nagraniom wideo z hali widać, że cała sytuacja wywołała spore zamieszanie przy stoliku sędziowskim. Gospodarze podkreślali brak siódmego Polaka w zespole rywali.

Doszło do rozmów. Nieoficjalnie wiemy, że wykonano telefon do biura PLK. Dzwonili tam też przedstawiciele Stali.

- Zgłaszałem tę sytuację przed meczem komisarzowi, który stwierdził, że gramy mecz, a decyzja zapadnie później. Telefonowałem również w tej sprawie do PLK i usłyszałem to samo, że od tego jest regulamin i tym się liga zajmie po meczu. Byłem zaskoczony, ale skoro taka była decyzja, to graliśmy. Nie mieliśmy wyjścia. Gdybyśmy odmówili gry, to walkower byłby dla Spójni. Po meczu zgodnie z regulaminem, złożyliśmy protest. Regulamin został ewidentnie złamany przez klub ze Stargardu - mówi Bartosz Karasiński, prezes BM Stali.

Klub ze Stargardu na razie nie chce komentować całej sprawy, czeka na rozwój wydarzeń i pełną treść pisma.

Czwartkowy mecz, transmitowany przez stację Polsat, ostatecznie się odbył i zakończył wynikiem 85:80 dla PGE Spójni. Gospodarze złożyli jednak protest, nawiązujący do braku siódmego Polaka w składzie rywali.

To, że nie było go w hali podczas meczu, jest niepodważalnym faktem. Ale jak całą sytuację rozpatrzy Zarząd PLK?

"Prawo interpretacji niniejszego Regulaminu przysługuje Zarządowi PLK" - brzmi punkt 33.

Wszystko zależy więc teraz od władz ligi.

Czytaj także:
Napędzają go duże emocje. Charyzmatyczny Łotysz robi furorę w PLK! [WYWIAD]
Kolenda: Erdogan to trener z wysokiej półki. Tymi słowami się kieruje [WYWIAD]

Czy Spójnia powinna zostać ukarana za brak siódmego Polaka w składzie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (19)
  • jan_kow Zgłoś komentarz
    Jak wiadomo, jeden gracz, czy by grał czy nie, regulamin jest dla wszystkich, a co teraz jak by np. Ostrów grał 8 zawodnikami zagranicznymi, i 6 Polskimi, zespół gości nie zaprzeczył by
    Czytaj całość
    nawet jeśli by przegrał czy wygrał, ludzie co z wami, regulamin mówi jasno ma być 7 zawodników GOTOWYCH DO GRY, siedzi na ławce i wchodzi czy nie. ale ma być. a tu akurat nie było, szkoda że tak się stało że pojechał na SOR ale no regulamin to regulamin, tu akurat nie chodzi czy to Ostrów czy WKS czy GTK czy inny klub regulamin jest dla Wszystkich. Rozumiem jakby stało się to podczas meczu, np kontuzja i znoszą zawodnika i jadą np na badania do szpitala. to już niestety ale grał o był w trakcie meczu, a tu zawodnik 30 min przed meczem (pojechał na SOR) . nie wiem ale dla mnie walkower, choć nie kibicuje żadnej z drużyn. POWODZENIA
    • Armia Obca Wschód Zgłoś komentarz
      I jeszcze jedno. Zamiast krzątać się koło regulaminu może wreszcie trenerowi Stali przyjdzie do głowy jakoś ogarnąć ichniego super-strzelca dystansowego. 1 na 7 za trzy.
      • Armia Obca Wschód Zgłoś komentarz
        I jeszcze jedno. Zamiast krzątać się koło regulaminu może wreszcie trenerowi Stali przyjdzie do głowy jakoś ogarnąć ichniego super-strzelca dystansowego. 1 na 7 za trzy.
        • Armia Obca Wschód Zgłoś komentarz
          Sprawa wbrew pozorom wcale nie jest trudna do rozstrzygnięcia i protest Stali powinien zostać odrzucony. Zawodnik przyjechał na zawody i Spójnia dopełniła tym samym wymogi regulaminu w tym
          Czytaj całość
          względzie. Perypetie medyczne stwierdzone przez służby medyczne obecne na sali a nie przez działaczy Spójni jednoznacznie skutkują tym, że nie ma powodu do walkowera. Wyobrazmy sobie sytuację, że Spójnia tak pilnie przestrzega regulaminu, że chorego faceta sadza na 2 godziny na ławce - jak by to o nich świadczyło? Poza tym nikt nie może podważać oceny medyków, którzy zdecydowali o przewiezieniu zawodnika do szpitala. Gdyby to olano a zawodnik by tfu tfu zmarł na sali to zajmowałby się tym teraz nie zarząd PLK tylko prokurator. Moim zdaniem działacze Stalówki nic nie uzyskają / walkower / a jedynie stracili honor, który zwłaszcza w sporcie powinien jednak być dla wszystkich ważny. Zarządzający Stalą z właścicielem na czele mają wśród koszykarskiej i kibicowskiej braci nie najlepszą opinię. Jak widać zasłużenie. Szkoda.
          • stargardzianin 55 Zgłoś komentarz
            jeszcze słowo..oto komentator Polsatu Adam Romański...na Twitterze komentuje..że kluczową sprawą regulaminowo jest to... kiedy Oliwer Korolczuk opuścił halę.. czy w ogóle w niej był?
            Czytaj całość
            ...jeśli został zgłoszony na odprawie (godzinę przed meczem) i był obecny, a potem zasłabł, to IMO nie ma podstaw do czegokolwiek – wszystko OK”.. no tak na hali był.. w protokole był..na tej hali miał udzieloną poradę medyczną..a potem został odtransportowany przez służby medyczne z Ostrowa Wlk. do szpitala..tam dostał leki..i na własną prośbę się wypisał...zaś na drugi dzień przeszedł zabieg w szpitalu już w swoim rodzinnym mieście...ciekawe czy prezesa Karasińskiego stać by było zadzwonić do prezesa Spójni...by zapytać się o jego zdrowie? .. śmiało panie prezesie..a może warto też przemyśleć..co do tej pana decyzji o proteście?..z pewnością pokazał by pan klasę...choć w świat te zniesmaczenie koszykarskie..no trochę poszło..
            • er_73 Zgłoś komentarz
              A jeśli jakiś polski zawodnik na rozgrzewce straciłby przytomność i zabrali by go do szpitala, to też należy się walkower? Polska liga cebulowo - buraczana.
              • stargardzianin 55 Zgłoś komentarz
                niby sprawa prosta...regulamin mówi, że ma być gotowych do gry siedmiu zawodników o statusie koszykarza miejscowego, a w PGE Spójni tylu nie było, więc walkower... nie jest to jednak
                Czytaj całość
                sprawa oczywista panie prezesie Karasiński..Spójnia spełniła regulaminowe warunki .. bo w odpowiedniej liczbie zawodników byli gotowi do meczu.. zawodnik był w protokole, był na hali młody koszykarz Korolczuk, służby medyczne z Ostrowa udzieliły mu porady, potem odwieźli do szpitala... kto może jednak przewidzieć, że u kogoś tuż przed meczem wystąpią poważne problemy zdrowotne i trafi do szpitala? Nikt tego nie przewidzi.. bo co? ... każdy klub powinien brać ze sobą na wyjazdowe mecze dodatkowych zawodników, by móc w razie czego dopisać do składu? Absurd...panie prezesie Karasiński.. organizator rozgrywek nie przewidział w regulaminie takiej sytuacji...i pan teraz chcesz to wykorzystać?..zdrowie młodego koszykarza jest nie ważne?.. nie mówimy o bólu gardła.. ale o sytuacji, w której poważnie zagrożone było zdrowie zawodnika, co na początku w hali w Ostrowie stwierdzili medycy z Ostrowa Wlk...a dzisiaj młody chłopak miał zabieg w szpitalu w Stargardzie ... ciekawe czy dla Zarządu PLK będzie ważny duch sportowy tegoż meczu czy pozakulisowe pod stolikiem decyzje..oto i pytanie..rozum podpowiada mądrość Zarządu PLK..ale życie koszykarskie już nie takie sceny widziało...
                • fazzzi Zgłoś komentarz
                  Formalnie Ostrów ma rację... ale ze sportem niewiele ma to wspólnego. Ten chłopak i tak prawdopodobnie nie powąchałby parkietu. Słabe to jak słaby jest "król" salcesonu.
                  Czytaj całość
                  Zamiast wziąć to na klatę i pogratulować Spójni szuka się proceduralnych kruczków. Wiadomo, że za walkower Spójni zapisano by ZERO pkt w tabeli a to może być istotne w świetle walki o PO. Kiedyś z sentymentu byłem za Stalą (ale skutecznie mnie do siebie cebulactwem zniechęciła). Niestety dla nich ta małostkowość wychodzi na każdym kroku. Komisarz też dał ciała dopuszczając do meczu. Piszę to pamiętając, że coś takiego przydarzyło się w Kutnie Zastalowi. Po co Stal wychodziła na parkiet skoro takich tricków się chwyta? Jakby wygrali też by szukali dziury w de? Czasami się przegrywa. Rozumiem, że bolało u siebie ale nie pierwszy i nie ostatni raz tak się dzieje. Po prostu brakuje klasy... tak jak przy bańce kibice też byli "proceduralnie" pogonieni? Baaardzo to słabe. Latami ślizgaliście się z halą i nawet Was broniłem. Za duże ciśnienie macie na sukces a potem jeszcze bardziej boli. Jest porzekadło: jak nie wiesz jak się zachować to na wszelki wypadek zachowaj się przyzwoicie. A tu tego brak. Spójnia wygrała na parkiecie... po czym Stal przeniosła walkę na stolik (pod stolik). Każdy ma coś za skórą ale poza wszelkimi boiskowymi asocjacjami to parkiet powinien decydować. A tam była lepsza Spójnia.
                  • Anthia Anakritos Zgłoś komentarz
                    Status zawodnika "miejscowego"? Przecież zawodnicy Spójni wszyscy byli "przyjezdni", czy może w Spójni powinno zagrać siedmiu zawodników Ostrowa. Trochę nie rozumiem.
                    • smialy Zgłoś komentarz
                      Kombinacje , banki to standard na tej pod poznańskiej wsi . Nie idzie wywalczyć dobrego wyniku na boisku to się kupuje . Piesiewicz coś o tym wie .
                      • Asphodell Zgłoś komentarz
                        Nie dało rady na parkiecie to zaczynają kombinować przy stoliku. Faktycznie brak tego jednego zawodnika zdecydował o zwycięstwie Spójni. Żenada. A jakby wygrali to Spójnia mogła by
                        Czytaj całość
                        grać 1 Polakiem i byłoby ok.
                        • Kibic_Zastal Zgłoś komentarz
                          Ostrów nigdy nie był szanowany i nigdy nie będzie. Bańka, brak zgody na przełożenie meczu, kibice w zamkniętej hali a teraz walkower bo na boisku nie dało rady. Taki to wiejski folklor
                          Czytaj całość
                          mamy w lidze.
                          • gardener Zgłoś komentarz
                            Chłopaka zabrali do szpitala i zglosili że go brakuje :DD
                            Zobacz więcej komentarzy (3)
                            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                            ×
                            Sport na ×