Genialni Leonard i Westbrook! Clippers biorą pierwszy mecz

Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Russell Westbrook
Getty Images / Christian Petersen / Na zdjęciu: Russell Westbrook

Niżej rozstawieni Los Angeles Clippers dali się we znaki niepokonanym dotąd z Kevinem Durantem Phoenix Suns. Goście z Kalifornii triumfowali po świetnym meczu 115:110.

Cały mecz mu nie szło. Trafił tylko 3 na 19 oddanych rzutów z pola. Ale w końcówce Russell Westbrook pokazał wielki charakter i bez niego Los Angeles Clippers nie daliby rady sprawić w niedzielę niespodzianki. Bo za taką trzeba na pewno uznać ich wyjazdowe zwycięstwo z Phoenix Suns.

Westbrook zaliczył kluczowy blok na wchodzącym pod kosz w końcówce Devinie Bookerze. Gracz Clippers dodatkowo wypadając na aut nabił rywala piłką, więc posiadanie należało do drużyny z Kalifornii.

Goście zwyciężyli ostatecznie 115:110 i w serii do czterech zwycięstw, prowadzą 1-0. Wcześniej kapitalne rzeczy robił Kawhi Leonard, autor 38 punktów. Skrzydłowy w końcówce dwa razy trafił za trzy, a skuteczny rzut zza łuku dodał też Eric Gordon.

- Przez całą swoją karierę jestem dumny z tego, że w każdym sezonie robię na parkiecie dosłownie wszystko. Zrobię cokolwiek drużyna potrzebuje, aby odnieść zwycięstw - mówił w rozmowie z mediami Westbrook. 34-latek zapisał przy swoim nazwisku dziewięć punktów, 11 zbiórek i osiem asyst.

Warto dodać, że prawdopodobnie całą pierwszą rundę opuści jeden z liderów Clippers, kontuzjowany Paul George.

Suns doznali pierwszej porażki z Kevinem Durantem w składzie. Gwiazdor ekipy z Arizony zdobył w niedzielę 27 punktów. Booker miał 26 oczek, ale to nie wystarczyło. Drugi mecz serii także odbędzie się w Phoenix.

Duże powody do zadowolenia może mieć też druga drużyna z Los Angeles. Lakers pokonali w Memphis tamtejszych Grizzlies 128:112 i również prowadzą 1-0. Gwiazdor gospodarzy, Ja Morant w czwartej kwarcie kontuzjował rękę, co zmusiło go do opuszczenia parkietu.

Rui Hachimura zaliczył najlepszy mecz w barwach Jeziorowców, zdobył 29 punktów, 21 w samej drugiej połowie, a LeBron James wywalczył 21 oczek oraz 11 zbiórek. Goście z Kalifornii wygrali czwartą kwartę 32:22, a cały mecz 128:112. Świetne zawody zaliczył ponadto Austin Reaves, autor 23 punktów. W końcówce był nie do zatrzymania.

Denver Nuggets kapitalnie rozpoczęli fazę play-off. Drużyna z Kolorado rozbiła na własnym parkiecie ekipę Minnesota Timberwolves 109:80. Trener Mike Malone nie musiał eksploatować swoich liderów. Jamal Murray rzucił 24 punkty.

Wyniki:

Memphis Grizzlies - Los Angeles Lakers 112:128 (27:32, 38:27, 25:37, 22:32)
(Jackson Jr. 31, Bane 22, Morant 18 - Hachimura 29, Reaves 23, Davis 22)

Stan serii: 1-0 dla Lakers

Phoenix Suns - Los Angeles Clippers 110:115 (18:30, 36:29, 27:22, 29:34)
(Durant 27, Booker 26, Craig 22 - Leonard 38, Gordon 19, Powell 14)

Stan serii: 1-0 dla Clippers

Denver Nuggets - Minnesota Timberwolves 109:80 (26:23, 29:21, 32:14, 22:22)
(Murray 24, Porter Jr. 18, Caldwell-Pope 15 - Edwards 18, Nowell 12)

Stan serii: 1-0 dla Nuggets

Czytaj także:
Dramat mamy Marcina Gortata. "Nagle wszystko się wywróciło w oczach"
Córka gwiazdy Bulls skradła show. Diar DeRozan rozpraszała rywali

Komentarze (1)
avatar
Richard Varga Gattling
17.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Westbrook to stary lis, potrafi zrobić coś z niczego.