O zwycięstwie zadecydowała obrona - relacja z meczu Super Pol Tęcza Leszno - ŁKS Siemens AGD Łódź

W piątkowy wieczór byliśmy w Lesznie świadkami bardzo ciekawego spotkania. Ekipa Super Pol Tęczy Leszno, w której składzie nie ma ani jednej zagranicznej zawodniczki, pewnie pokonała drużynę ŁKS Siemens AGD Łódź. Dziewczyny zaskoczyły bardzo dobrą postawą w obronie, dzięki której zawodniczkom z Łodzi udało się zdobyć tylko 44 punkty przy 59 oczkach leszczynianek. Przewyższając swoje rywalki pod względem taktycznym, przygotowaniem fizycznym oraz determinacją Super Pol Tęcza nie pozostawiła wątpliwości, który z zespołów bardziej zasługuje na play-off.

Pomimo tego, że gospodynie spisywały się w ataku bardzo przeciętnie, przegrały 12 zbiórek, pudłowały niemiłosiernie zza linii 6,25m, to i tak udało im się odnieść pewne zwycięstwo. Tylko do połowy pierwszej kwarty spotkanie stało na wyrównanym poziomie. Wtedy jednak fenomenalnie zaczęła grać Edyta Krysiewicz i po pierwszych 10 minutach mieliśmy wynik 25:16 dla Leszna.

Druga kwarta rozpoczęła się od ataków gości. Udało im się nawet dojść Super Pol Tęczę na 3 punkty. Leszczynianki bardzo często próbowały swoich sił w rzutach za 3 punkty, jednak przynosiło to marny skutek. Supełek, który zawiązał się dla nich na koszu w meczu z Wisłą Can Pack Kraków chyba nie zdążył się jeszcze do końca odplątać. Na szczęście dla Super Pol Tęczy Leszno łodzianki miały cały czas olbrzymie problemy z ich obroną i przez to również zaczęły popełniać błędy w ataku. Pierwsza połowa spotkania kończy się wynikiem 35:26.

Leszczyński zespół, jak do tej pory, grając u siebie lepiej prezentował się w drugiej połowie. Tak było i tym razem. ŁKS Siemens AGD Łódź w trzeciej kwarcie ponosił porażki na wszystkich frontach. Nawet zbiórka, która była przecież najsłabszą stroną Super Pol Tęczy, zaczęła dobrze funkcjonować, głównie dzięki dobrej postawie Joanny Czarneckiej i Joanny Walich. U łodzianek trudno wyróżnić jakąkolwiek zawodniczkę, zarówno w tej kwarcie jak i całym meczu. Zamiast kłócić się ze sobą nawzajem, obniżając morale w drużynie, zawodniczki powinny bardziej skupić się na grze. Ta część meczu zakończyła się wynikiem 47:36 dla gospodarzy.

Czwarta kwarta miała tak naprawdę tylko jeden moment w którym zawodniczki z Łodzi zwietrzyły swoją szansę na wywiezienie z Leszna kompletu punktów. Na 6 minut 44 sekundy przed końcem spotkania piąte przewinienie złapała Joanna Walich. Super Pol Tęcza była nieco w szoku po zejściu jednej ze swoich najlepszych zawodniczek i zaczęła szybko tracić punkty. Nie miała pomysłu na grę, cały czas pudłowała zza linii 6,25m. i po chwili na tablicy wyników zrobiło się 49:42. Wtedy jednak dała o sobie znać Aleksandra Drzewińska, która wywalczyła cztery pod rząd rzuty osobiste. Pod tym względem była nieomylna i odebrała łodziankom dalszą chęć do walki. Spotkanie zakończyło się zasłużonym zwycięstwem Super Pol Tęczy Leszno 59:44.

Super Pol Tęcza Leszno- ŁKS SIMENS AGD Łódź - 59:44 ( 25:16, 10:10, 12:10, 12:8)

Super Pol Tęcza Leszno: Edyta Krysiewicz 19, Magdalena Gawrońska 12, Joanna Czarnecka 11, Joanna Walich 8, Aleksandra Drzewińska 6, Barbara Kaszewska 3, Marta Gajewska 0, Żaneta Durak 0.

ŁKS Siemens AGD Łódź: Agnieszka Makowska 12, Stephany Skrba 12, Alena Navikava 5, Alicja Perlińska 4, Justyna Grabowska 4, Leona Jankowska 4, Henrietta Ugochukwu Oha 3, Milena Owczarek 0

Komentarze (0)