Becky Hammon to doświadczona, bo już 32-letnia rozgrywająca. Za oceanem od 11 lat występuje na parkietach ligi WNBA, gdzie broni aktualnie barw San Antonio Silver Stars. Wcześniej była zawodniczką New York Liberty. Hammon to jedna z ikon całej ligi i jedna z najlepszych jej zawodniczek. W minionym sezonie zawodniczka "Srebrnych Gwiazd" notowała średnio 19,5 punktu, 5 asyst oraz 3,3 zbiórki na mecz. Razem ze swoją ekipą zakończyła przygodę z sezonem po pierwszej rundzie fazy play-off.
W Europie, po upadku drużyny CSKA Moskwa, Hammon zostawała bez pracy. To właśnie w stolicy Rosji koszykarka spędziła ostatnie sezony, a działacze tego zespołu postarali się nawet o to, żeby Amerykanka otrzymała rosyjski paszport. Dzięki temu Hammon mogła wystąpić na tegorocznych Mistrzostwach Europy Koszykarek, gdzie wspólnie z rosyjską kadrą wywalczyła srebrne medale. Sama koszykarka była głównym aktorem półfinałowego spotkania przeciwko Hiszpankom, gdzie zdobywając 28 punktów nie dała szans rywalkom.
W swojej nowej drużynie, czyli Ros Casares Walencja, Hammon grać będzie wspólnie z Amayą Valdemoro, Elisą Aguilar i Anną Montananą. Wszystkie te koszykarki musiały przełknąć gorycz porażki po półfinałowej rywalizacji na Łotwie. Teraz wspólnie walczyć będą o sukces w Eurolidze Koszykarek. Gdy dodamy do tego wszystkiego Erikę DeSouzę, Delishę Milion-Jones czy klubową koleżankę Hammon z WNBA, czyli Belindę Snell, w Walencji powstała drużyna, która może śmiało mówić, że chce wygrać Euroligę.
- Hammon to zawodniczka światowej klasy. Była wolna w tym momencie, a my zrobiliśmy wszystko, żeby sprowadzić ją do naszego klubu. Z Hammon w składzie nasza wartość wzrośnie jeszcze bardziej - mówi wyraźnie zadowolona Carme Lluveras, General Manager drużyny Ros Casaras. - Ona jest znakomitym strzelcem, który potrafi rozmontować każdą defensywę świata. Z nią w składzie jesteśmy jeszcze silniejsi, a to gwarantuje postęp.
Ros Casares Walencja w pierwszym meczu tegorocznej edycji Euroligi Koszykarek zdemolowały we własnej hali TTT Rygę, wygrywając różnicą aż 80 (118:38) punktów! Trudno zatem mówić, że jeszcze przed przyjściem Hammon siła hiszpańskiego zespołu nie była rażąca.
W Hiszpanii koszykarka ma pojawić się w czwartek. Wtedy przejdzie wszystkie niezbędne badania i zostanie już oficjalnie nową zawodniczką Ros Casares. Ważnym argumentem w kontraktowaniu Hammon miał fakt, że zawodniczka ma europejskie papiery i nie blokuje miejsca w drużynie żadnej innej swojej rodaczce.