1:1 - Wisła Can Pack wygrywa, KSSSE AZS PWSZ przegrywa - podsumowanie drugiego dnia 2. kolejki Euroligi Koszykarek

Ze zmiennym szczęściem grały w środę polskie drużyny występujące w Eurolidze Koszykarek. Drugą wygraną odniosły koszykarki Wisły Can Pack Kraków, natomiast drugiej porażki doznał zespół KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Krakowiankom w odniesieniu wygranej bardzo mocno pomogła Brazylijka Iziane Castro Marques. Zawodniczka, która dopiero we wtorek pojawiła się pod Wawelem, była najskuteczniejszym graczem podczas konfrontacji w Krakowie. Lotos Gdynia swój mecz rozegra w czwartek.

Grupa A

Najmniejszych problemów z odniesieniem drugiego zwycięstwa na euroligowych parkietach nie miały koszykarki hiszpańskiej Ros Casares Walencja. Tym razem najlepsza hiszpańska drużyna nie wygrała różnicą aż 80 punktów, ale wyjazdowa wygrana nad TEO Wilno 78:48 musi budzić szacunek. Koszykarki z Półwyspu Iberyjskiego dominowały na parkiecie od pierwszej minuty, a nie do zatrzymania była Delisha Milton-Jones. Amerykanka już w pierwszej kwarcie wywalczyła 10 punktów, a całe spotkanie zakończyła z dorobkiem 23 oczek i 5 asyst. Dla pokonanych 12 punktów i 10 zbiórek uzbierała Q Hollingsworth. Hiszpanki na swojej drodze na razie demolują wszystkich, którzy staną na ich drodze. Od kolejnego spotkania Ros Casares będzie jeszcze mocniejsze, gdyż działacze tego klubu zdołali wzmocnić drużynę sprowadzając znakomitą amerykańską rozgrywającą Becky Hammon.

Również drugie zwycięstwo odniosła drużyna Fenerbahce Stambuł. Ekipa z Turcji odrodziła się w spotkaniu w Rydze niczym feniks z popiołów. Na początku czwartej kwarty TTT prowadziło 50:42 i wydawało się, że wygrana jest na wyciągnięcie ręki. W Fenerbahce była jednak Sophia Young, która tego dnia okazała się nie do poskromienia dla defensywy koszykarek z Rygi. W decydującej kwarcie Amerykanka zdobyła 7 punktów, a w całym meczu zapisała na swoim koncie ich aż 30! To jej koleżanki mogą podziękować za ten sukces. Słabo w ofensywie spisała się inna gwiazda Fenerbahce Jia Perkins, która trafiła tylko 2 z 12 rzutów z gry. Była zawodniczka UTEX ROW Rybnik walczyła jednak w defensywie, gdzie zanotowała aż 6 przechwytów. W Rydze nie mogą mówić o zadowoleniu po tej porażce, ale z pewnością jest postęp, patrząc na ubiegłotygodniową porażkę w Walencji 38:118. Na pochwałę zasługuje z pewnością występ Lyndry Weaver, która zakończyła zawody z dorobkiem 25 oczek.

Wyniki:

TEO Wilno - Ros Casaras Walencja 48:78 (11:18, 10:26, 9:19, 18:15)

(Q.Hollingsworth 12 (10 zb), R.Montgomery 10, G.Paugaite 9, M.Bjelica 6 - D.Milton-Jones 23, E.DeSouza 14, A.Montanana 10, L.Palau 9)

TTT Ryga - Galatasaray Stambuł 60:66 (11:12, 17:15, 20:15, 12:24)

(L.Weaver 25, K.Karklina 11, C.Lima 8, A.Brumermane 8 - S.Young 30, N.Yigit 10, J.Perkins 8, I.Vecerova 6)

Cras Basket Taranto - UMMC Jekaterynburg (czwartek, godzina 20:30)

Tabela:

1. Ros Casares Walencja 2 2 0 4 196:86

2. Galatasaray Stambuł 2 2 0 4 142:124

3. UMMC Jekaterynburg 1 1 0 2 85:56

4. TEO Wilno 2 0 2 2 104:163

5. TTT Ryga 2 0 2 2 98:184

6. Cras Basket Taranto 1 0 1 1 64:76

Grupa B

Wisła Can Pack Kraków udanie zainaugurowała Euroligę we własnej hali i odniosła drugą wygraną w rozgrywkach. Tym razem podopieczne Jose Ignacio Hernandeza w pokonanym polu pozostawiły węgierską drużynę MiZo 2010 Pecs. Spotkanie pod Wawelem od początku było bardzo wyrównane, a rozstrzygnęło się dopiero w samej końcówce, kiedy to krakowianki zdołały odskoczyć rywalkom na 10 punktów. Kluczem do wygranej było pojawienie się w Krakowie Iziane Castro Marques, która zakończyła spotkanie z dorobkiem 22 punktów. Dwa oczka mniej na swoim koncie zapisała Janell Burse, która dodatkowo zebrała jeszcze z tablic 15 piłek. Burse, wspólnie z Eweliną Kobry (15 punktów i 10 zbiórek) zdominowały walkę pod koszami. Wśród pokonanych dwoiła się i troiła Dalma Ivanyi. Węgierska koszykarka grała bez kompleksów przeciwko bardziej znanym rywalkom i zakończyła spotkanie z dorobkiem 16 punktów, 10 zbiórek i 5 asyst. Pecs tym samym przegrał swoje drugie spotkanie na europejskich parkietach, po porażce w ubiegłym tygodniu we własnej hali z ekipą ze Schio.

Po niespodziewanej porażce w pierwszej kolejce przeciwko Wiśle Can Pack, koszykarki Halcon Avenidy Salamanka zrehabilitowały się w swoim drugim meczu i wygrały wyjazdowe spotkanie w chorwackim Gospic. Hiszpanki wygrały co prawda pewnie, bo różnicą aż 23 punktów, ale przebieg pierwszej połowy spotkania wcale nie zwiastował tak łatwego zwycięstwa. Po pierwszych 20 minutach Gospic Croatia prowadziło bowiem 32:30. Po zmianie stron Wicemistrzynie Euroligi zagrały zdecydowanie lepiej w defensywie i pozwoliły swoim rywalkom na zdobycie zaledwie 20 punktów, podczas gdy same zdobyły ich aż 45. Do wygranej ekipę z Salamanki poprowadziła podkoszowa Sancho Lyttle, która zapisała na swoim koncie double-double, w postaci 17 punktów i 10 zbiórek.

Wyniki:

Gospic Croatia - Halcon Avenida Salamanka 52:75 (16:13, 16:17, 11:23, 9:22)

(J.Ivezic 13, A.Jelavic 13, I.Bogoje 6, L.Augustine 6 - S.Lyttle 17 (10 zb), O.Podkovalnikova 15, I.Sanchez 14, L.Willingham 10)

Wisła Can Pack Kraków - MiZo 2010 Pecs 85:78 (24:16, 15:20, 15:22, 31:20)

(J.Burse 20 (15 zb), I.Castro-Marques 20, E.Kobryn 15 (10 zb), M.Fernandez 12 - N.Ohlde 17, D.Ivanyi 16 (10 zb), K.Mazzante 14, Z.Fegyverneky 11)

Beretta Familia Schio - ESB Lille Metropolie (czwartek, godzina 20:30)

Tabela:

1. Wisła Can Pack Kraków 2 2 0 4 150:138

2. Halcon Avenida Salamanka 2 1 1 3 135:117

3. ESB Lille Metropole 1 1 0 2 73:59

4. Beretta Familia Schio 1 1 0 2 58:55

5. MiZo Pecs 2010 2 0 2 2 133:143

6. Gospic Croatia 2 0 2 2 111:151

Grupa C

Na swoją pierwszą wygraną w Eurolidze poczekać muszą nadal koszykarki KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Akademiczki w swoim drugim meczu doznały drugiej porażki. Tym razem podopieczne Dariusza Maciejewskiego nie sprostały węgierskiej drużynie MKB Euroleasing Sopron. Węgierki to uczestnik Final Four ostatniej edycji Euroligi, zatem przeciwnik z najwyższej półki. Akademiczki nieźle rozpoczęły spotkanie w Sopranie i po pierwszej kwarcie było 18:18. W drugiej i trzeciej części meczu gospodynie jednak pokazały swoją koszykówkę i w mgnieniu oka zdołały odskoczyć na kilkanaście punktów. W ostatniej kwarcie gorzowianki zdołały nieco zmniejszyć straty, ale o wygraniu meczu nie mogło być mowy. Wśród wygranych tradycyjnie najlepiej wypadła serbska podkoszowa Jelena Milovanovic. 20-latka zakończyła spotkanie jako najskuteczniejsza zawodniczka z dorobkiem 21 punktów. W ekipie Wicemistrzyń Polski 15 punktów zdobyła Justyna Żurowska, a 13 Liudmila Sapova. Dobrze w meczu weszła Izabela Piekarska, która po pierwszej kwarcie miała już na swoim koncie 8 punktów. Niestety jej dorobek nie poprawił się już do końca meczu.

1:20 - od takiego stanu rozpoczęły spotkanie z Rivas Ecopolis Madryt koszykarki USK ZVVZ Praga. Jak się później okazało, ten fragment meczu, czyli pierwsze 9 minut, było kluczowe dla losów spotkania. Koszykarki ze stolicy Czech były zdecydowanym faworytem tej potyczki, ale po przespanej pierwszej kwarcie z drugiego już sukcesu w tej edycji Euroligi mogły cieszyć się koszykarki z Madrytu. Rivas Ecopolis, który w pierwszej kolejce pokonał akademiczki z Gorzowa Wielkopolskiego, do sukcesu poprowadziła koncertowo grająca w środę Crystal Langhorne. Jej statystyki z meczu w Pradze to 32 punkty (12/15 z gry!) i 11 zbiórek. Defensywa praskiej drużyny nie istniała dla Langhorne, której koncert trwał od pierwszej do ostatniej minuty spotkania. W ZVVZ USK 20 punktów wywalczyła Katerina Elhotova, a 16 oczek i 9 zbiórek dodała Lindsay Whalen. To właśnie te zawodniczki były głównym motorem napędowym drużyny z Pragi w pogoni za wygraną, ale ostatecznie nikt nie dał rady zatrzymać Langhorne i sensacyjna wygrana koszykarek z Madrytu stała się faktem.

Sama Candice Dupree to za mało, żeby drużyna Good Angels Koszyce mogła odnieść wygraną w euroligowych rozgrywkach. W swoim drugim meczu amerykańska skrzydłowa była bliska wywalczenia swojego drugiego double-double w tym sezonie, ale to ponownie nie wystarczyło na doprowadzenie ekipy z Koszyc do wygranej. Dupree zapisała w swoich statystykach 16 punktów i 9 zbiórek, ale jej drużyna przegrała po raz drugi, tym razem we własnej hali z CJM Bourges Basket. Identycznymi osiągnięciami pochwalić mogła się we francuskiej ekipie Endene Miyem, która dostała jednak lepsze wsparcie od swoich koleżanek z drużyny, a to zaowocowało pierwszą wygraną na europejskich parkietach w tym sezonie. Swoją cegiełkę do sukcesu dołożyła również Essence Carson, której 13 oczek, 5 zbiórek i 4 przechwyty zrobiły swoje.

Wyniki:

ZVVZ USK Praga - Rivas Ecopolis Madryt 76:83 (4:22, 33:18, 16:22, 23:21)

(L.Whalen 18, K.Elhotova 18, C.Kraayeveld 17 (10 zb), S.LeDrean 8 - C.Langhorne 32 (11 zb), A.Cruz 16, J.Dubljevic 13, P.Ujhelyi 9)

Good Angels Koszyce - CJM Bourges Basket 53:64 (16:20, 15:11, 9:20, 13:13)

(C.Dupree 16, K.Hrickova 12, A.Kostaki 6, S.Crossley 6 - E.Miyem 16, E.Carson 13, E.Ndongue 9, K.Manic 8)

MKB Euroleasing Sopron - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 78:64 (18:18, 24:13, 21:13, 15:20)

(J.Milovanovic 21, A.Holt 16, E.Ratkaine 11, D.Horti 9 - J.Żurowska 15, L.Sapova 13, I.Piekarska 8, A.Kaczmarczyk 8)

Tabela:

1. Rivas Ecopolis Madryt 2 2 0 4 168:136

2. MKB Euroleasing Sopron 2 2 0 4 152:127

3. CJM Bourges Basket 2 1 1 3 117:113

4. ZVVZ USK Praga 2 1 1 3 136:136

5. Good Angels Koszyce 2 0 2 2 116:138

6. KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 2 0 2 2 124:163

Grupa D

Frisca Sika Brno - Fenerbahce Stambuł 74:66 (27:16, 20:12, 9:19, 18:19)

(E.Viteckova 19, D.Bonner 17, T.McWilliams 13, H.Horakova 7 - N.Powell 16, P.Taylor 16, N.Nevlin 15, N.Yilmaz 10)

Szeviep Szeged - Spartak Moskwa Region (przełożony)

Lotos Gdynia - Tarbes Gespe Bigorre (czwartek, godzina 18:30)

Tabela:

1. Fenerbahce Stambuł 2 1 1 3 141:141

2. Frisca Sika Brno 2 1 1 3 145:161

3. Spartak Moskwa Region 1 1 0 2 95:71

4. Tabes Gespe Bigorre 1 1 0 2 81:80

5. Szeviep Szeged 1 0 1 1 80:81

6. Lotos Gdynia 1 0 1 1 67:75

Źródło artykułu: