Tyk, tyk Iverson tyka. Będzie eksplozja?

AI widzi siebie w pierwszej piątce. Zgoła inny punkt widzenia prezentuje trener Lionel Hollins. Co gorsza obydwaj panowie w ogóle ze sobą nie rozmawiają. Zanosi się na powtórkę z Detroit.

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

Szkoleniowiec rozumie rozterki swojego podopiecznego, ale nie zamierza zmieniać swojej decyzji. Co więcej nie chce nawet dyskutować o tym z Allenem Iversonem, który nie może się pogodzić z faktem, że jest tylko rezerwowym.

- To jest najgorsze z tego wszystkiego. Od samego początku nie rozmawialiśmy ze sobą. Dlatego właśnie teraz znaleźliśmy się w takiej, a nie innej sytuacji - powiedział AI. Zawodnik chce pomóc drużynie, ale jak sam mówi może to tylko zrobić przebywając na parkiecie.

Lionel Hollins nie chce wchodzić w polemikę ze swoim zawodnikiem. - Każdy gracz ma przeświadczenie o swojej wartości. Nie mam powodu, aby rozmawiać z Iversonem. On kocha rywalizację, a ja go rozumiem. Dogadamy się - stwierdził trener Memphis Grizzlies. Jego zdaniem AI może wskoczyć do pierwszej piątki, kiedy kontuzje dopadną zawodników z wyjściowego składu.

Szkoleniowiec Niedźwiadków ma pełne poparcie właściciela klubu Michaela Heisley'a. Jego zdaniem to nie gracze, ale szkoleniowiec decyduje o rotacji.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×