Zdziesiątkowany WKS Śląsk gonił drużynę z Podgoricy

WKS Śląsk Wrocław wciąż zdziesiątkowany i wciąż bez zwycięstwa u siebie w Eurocupie. Polska drużyna znów przegrała w międzynarodowych rozgrywkach, tym razem z czarnogórskim Buducnost Voli Podgorica.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak
koszykarze Śląska Wrocław Materiały prasowe / WKS Śląsk Wrocław / Na zdjęciu: koszykarze Śląska Wrocław
Ale WKS Śląsk, pomimo potężnych problemów kadrowych, które jeszcze pogłębiły się w trakcie meczu, bo urazu nabawił się dodatkowo Mateusz Zębski, rzucił wyzwanie ekipie Buducnost Voli Podgorica.

Gospodarze przede wszystkim świetnie rozpoczęli środowy mecz, po pierwszej kwarcie prowadzili bowiem 22:15. Później było już gorzej. Wrocławianie szybko oddali inicjatywę i jednak przegrywali do przerwy 34:36.

Koszmarny w wykonaniu zespołu Jacka Winnickiego był początek trzeciej kwarty. Drużyna z Podgoricy wypracowała sobie wtedy aż 17 punktów zaliczki (54:37). Wydawało się wtedy, że nic ciekawego się już we Wrocławiu nie wydarzy. Ale WKS walczył do końca.

ZOBACZ WIDEO: "Coraz trudniej". Pokazała, jak trenuje w ciąży

W końcówce zrobiło się gorąco. Gospodarze mogli zejść na zaledwie minus trzy punkty, aczkolwiek najpierw Joe Bryant nie trafił w kontrze, a później za dwa przestrzelił też Michał Sitnik. To był kluczowy moment finiszu.

Wrocławianie trafili jeszcze dwa szalone rzuty za trzy, dzięki czemu zniwelowali straty, ale Buducnost miał ten mecz już pod kontrolą.

- Kluczem było nasze podejście do drugiej połowy. Wyszliśmy z szatni zdeterminowani, żeby pokazać lepszy atak, niż wcześniej - mówił na antenie Polsat Sport Extra Yogi Ferrell, wybrany MVP meczu. Były zawodnik NBA w 30 minut rzucił 17 punktów i miał pięć asyst.

Gospodarzom na nic zdał się fakt, że trafili 11 na 27 oddanych rzutów za trzy i mieli 57-proc. skuteczności prób za dwa. Joe Bryant rzucił 18 punktów, Dusan Miletić miał 17 oczek, 11 zbiórek i pięć asyst, a Andrii Voinalovych wywalczył 15 punktów.

WKS poniósł 11. porażkę w tym sezonie na arenie międzynarodowej. Ma bilans 1-11, wciąż nie wygrał meczu u siebie w Eurocupie.

W środę we Wrocławiu pauzowali Jakub Nizioł, Saulius Julvietis, Kendale McCollum, Łukasz Kolenda, Jawun Evans i Mikołaj Adamczak.

Wynik:

WKS Śląsk Wrocław - KK Buducnost Voli Podgorica 79:80 (22:15, 12:21, 16:22, 29:22)

WKS Śląsk: Joe Bryant Jr. 18, Dusan Miletić 17, Andrii Voinalovych 15, Michał Sitnik 9, Hassani Gravett 8, Aleksander Wiśniewski 8, Daniel Gołębiowski 4, Oskar Hlebowicki 0, Kuba Piśla 0, Artsiom Parakhouski 0, Mateusz Zębski 0.

KK Buducnost Voli: Yogi Ferrell 17, Mckinley Wright 12, Vladimir Mihailovic 11, Marvin Jones 11, Yoan Makoundou 9, Marko Jagodic-Kuridza 8, Jacorey Williams 7, Brandon Paul 3, Andrija Slavkovic 2, Petar Popovic 0.

Czytaj także:
Równo z syreną na zwycięstwo! Jimmy Butler pogrążył Chicago Bulls
Genialna seria 268 meczów przerwana! Gwiazdor tym razem nie trafił ani razu

Czy WKS wygra w tym sezonie Pucharu Europy więcej niż jeden mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×