Silny rywal z Pragi - zapowiedź meczu ZVVZ USK Praga - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp.

W środę o zwycięstwo gorzowiankom będzie niezwykle trudno. ZVVZ USK Praga to aktualny mistrz kraju oraz drużyna posiadająca w swoim składzie zawodniczki ze sporym stażem w WNBA i reprezentantki europejskich drużyn narodowych.

W weekend poprzedzający europejskie rozgrywki KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. rozegrało jeden z najciekawszych i najbardziej emocjonujących pojedynków w tym sezonie. Do Gorzowskiej hali przyjechały z góry skazywane na porażkę koszykarki Utexu Row Rybnik. Podopieczne trenera Mirosława Orczyka postawiły bardzo ciężkie warunki, a gospodynie zwycięstwo wyrwały rywalką dopiero w ostatniej sekundzie meczu. - Jest to bardzo ważne, potrzebne zwycięstwo, które po wcześniejszych porażkach pozwoli nam się odbudować. W Rosji mówi się, że takie mecze pozwalają drużynie stać się silniejszą i jeszcze mocniejszą - powiedziała po meczu Liudmila Sapova.

W Eurolidze gorzowianki nadal płacą frycowe. Podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego pierwszy pojedynek rozegrały w Madrycie. Debiut nie był zbyt udany, a KSSSE przegrało wysoko 85:60. Przed tygodniem gorzowska drużyna udała się na Węgry, gdzie zmierzyła się z zeszłorocznym uczestnikiem Final Four, MKB Euroleasing Sopron. Mimo tego, że drużyna ponownie przegrała to na parkiecie widać było znaczący postęp w grze. W Sopronie dobry występ zanotowała kapitan gorzowskiej drużyny, Justyna Żurowska oraz Liudmila Sapova, która na europejskich parkietach jest najskuteczniejszą zawodniczką zespołu (średnio 13 punktów na mecz).

ZVVZ USK Praga w lidze czeskiej rozegrało do tej pory dziesięć spotkań, wygrywając dziewięć z nich. Aktualnie zespół plasuje się na drugiej pozycji w ligowej tabeli. Drużyna z Pragi euroligowe potyczki rozpoczęła od wygranego meczu 60:53 z Bourgesv Basket. W poprzedniej kolejce podopieczne trenera Marka Kucera we własnej hali uległy debiutantowi z Hiszpanii, zespołowi Rivas Ecópolis Madryt. O wyniku spotkania zaważyła pierwsza kwarta, którą koszykarki z Pragi przegrały aż 4:22.

W Eurolidze liderkami swojego zespołu są aż trzy zawodniczki, które legitymują się średnią punktową 14 oczek na mecz. Gorzowianki przede wszystkim baczną uwagę muszą zwrócić na Amerykanki Cathrine Kraayveld i Lindsay Whalen, które łącznie na swoim koncie mają 350 występów w WNBA. Niezwykle groźna jest także Czeszka Katerina Elhotova.

Zespół z Pragi jest zdecydowanym faworytem środowego spotkania, gorzowianki jednak nie zamierzają składać broni i zapowiadają walkę o pierwsze zwycięstwo. W osiągnięciu celu może im pomóc spora liczba kibiców, która wybrała się do stolicy Czech by wspierać swój zespół.

ZVVZ USK Praga - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. (środa, godzina 18:00)

Źródło artykułu: