Gortat szczerze o karierze w NBA. Powiedział czego żałuje

Newspix / ZUMA / Na zdjęciu: Marcin Gortat
Newspix / ZUMA / Na zdjęciu: Marcin Gortat

Marcin Gortat spędził 12 sezonów na parkietach ligi NBA. W tym czasie zarobił olbrzymie pieniądze, wypełniając trzy kontrakty. W amerykańskich mediach zdradził, czego najbardziej żałuje w trakcie gry w NBA.

W tym artykule dowiesz się o:

Marcin Gortat w 2020 roku oficjalnie ogłosił zakończenie koszykarskiej kariery. Polak w sumie przez 12 lat występował na parkietach ligi NBA, reprezentując barwy czterech zespołów: Orlando Magic, Phoenix Suns, Washington Wizards oraz Los Angeles Clippers.

W tym czasie wypełnił trzy kontrakty. Pierwszy podpisał w 2007 roku z Magic i opiewał on na 1,13 miliona dolarów za dwa lata gry. W 2009 roku Dallas Mavericks zaproponowali Gortatowi pięcioletnią umowę za 34 miliony dolarów, ale Magic mieli prawo wyrównać tę ofertę - zrobili to i zatrzymali środkowego u siebie.

- Jestem jednym z dwóch graczy w historii NBA, którzy przetrwali wybór z 57. numerem w drafcie. Jestem ja i Manu Ginobili i nie ma nikogo więcej. Wszyscy inni z tym numerem albo grali w lidze przez kilka miesięcy, może rok, albo nigdy im się to nie udało. Bycie jednym z dwóch graczy w historii NBA, który przetrwał z numerem 57, to imponujące - podkreśla Gortat w rozmowie z hoopshype.com.

Tego Gortat żałuje w NBA

Gortat nigdy nie został mistrzem NBA, choć rywalizował w finałach w barwach Orlando Magic. Co ciekawe, łodzianin mógł zostać mistrzem, gdyby... zdecydował się na ofertę Toronto Raptors, którzy sensacyjnie w 2019 roku w finale pokonali Golden State Warriors.

- Żałuję, że po zwolnieniu przez Clippers nie przeszedłem do Toronto Raptors. Dzwonili do mnie sześć razy, a ja tam nie poszedłem. Mógłbym dziś być mistrzem NBA. Zamiast tego postawiłem na Golden State Warriors, ale oni mnie okłamali. Powiedzieli wtedy, że nie potrzebują wysokiego gracza i wezmą dodatkowego obrońcę. A dwa czy trzy tygodnie później ściągnęli Andrew Boguta z ligi australijskiej. To bolało - przyznał Gortat.

W lipcu 2014 roku Marcin Gortat podpisał najbardziej wartościowy kontrakt w swojej karierze, który zagwarantował mu 60 milionów dolarów w ciągu pięciu lat. W lutym 2019 roku Los Angeles Clippers wykupili pozostałą część kontraktu, zwalniając zarazem Polaka.

Według portalu spotrac.com, Gortat w ciągu 12 sezonów w NBA zarobił w sumie blisko 94 miliony dolarów.

Kogo Gortat podziwia w NBA?

Po zakończeniu kariery Gortat w dalszym ciągu mocno śledzi wydarzenia w najlepszej koszykarskiej lidze świata. W rozmowie z hoopshype.com został zapytany, kogo obecnie najbardziej lubi oglądać w NBA. Nie jest to ani LeBron James, Stephen Curry czy Luka Doncić.

- Uwielbiam oglądać Kevina Duranta, nadal uważam, że KD to maszyna do zdobywania punktów. Po prostu nikt nie jest w stanie powstrzymać KD. Ten facet jest automatyczny. Jest obecnie najlepszym graczem w NBA. Wiem, że rekord tego nie pokazuje, ale jeśli chce, może zdobyć średnio 40 punktów na mecz w tej lidze - dodaje Gortat.

W tym sezonie Kevin Durant w barwach Phoenix Suns notuje średnio 29,2 punktu, 6,3 zbiórki i 5,6 asysty na spotkanie, trafiając 53,2 procent rzutów z gry.

Jakub Artych, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz także:
Trzęsienie ziemi w Milwaukee. Trener zwolniony!
Szaleństwo. Drużyna NBA rzuciła 153 punkty! Derby tym razem dla Clippers

Komentarze (3)
avatar
Kristof81
24.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Problem Gortata jest taki że jego narząd myślący jest wielkości orzeszka ….. 
avatar
LowcaKitu
24.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Problem w tym że Toronto by nie zdobyło mistrza gdyby młotek tam trafił:DD