Po porażce w ubiegłym tygodniu w Walencji z tamtejszą drużyną Ros Casares, koszykarki UMMC Jekaterynburg czekał kolejny trudny mecz, gdyż na teren Mistrzyń Rosji zagościła ekipa Galatasaray Stambuł. Turecki team w dotychczasowych spotkaniach jeszcze nie przegrał, dlatego ranga tego spotkania była bardzo wysoka.
Spotkanie było wyrównane do stanu 14:14. 10 kolejnych oczek było autorstwa koszykarek UMMC, które od tej chwili przejęły inicjatywę na boisku, wygrywając ostatecznie cały mecz 69:54, prowadząc w pewnym momencie już nawet różnicą 18 punktów.
Tradycyjnie swój duży udział w tym sukcesie miała polska rzucająca UMMC Agnieszka Bibrzycka. Nasza najlepsza koszykarka pojawiła się na parkiecie w pierwszej piątce i spędziła na nim aż 34 minuty. W tym czasie zapisała w swoich statystykach double-double w liczbach 10 punktów (3/7 z gry) i 11 zbiórek. Dodatkowo "Biba" uzbierała 4 asysty, przechwyt i stratę.
- Zagrałyśmy dobre spotkanie i mam nadzieję, że nasz trener jest z tego meczu zadowolony. Wydaje mi się, że wykonałyśmy naszą pracę bardzo dobrze - powiedziała po meczu Maria Stepanowa, rosyjska środkowa UMMC, która była najskuteczniejszą zawodniczką spotkania z dorobkiem 18 punktów.
Kluczem do sukcesu ekipy UMMC była bardzo dobra skuteczność koszykarek rzutach zza linii 6,25. Koszykarki rosyjskiego zespołu trafiły 7 z 12 oddanych rzutów, podczas gry rywalki celnie wykonały tylko 4 takie rzuty na 21 prób.
- To była bardzo trudny mecz dla nas, ale nie wyobrażaliśmy sobie nawet, że może być łatwo. To bardzo trudna grupa, w której jesteśmy. Mamy przecież za rywali takie drużyny jak UMMC czy Ros Casaras Walencja, a to przecież najlepsze drużyny w Eurpie - mówił po spotkaniu szkoleniowiec Galatasaray Zafer Kalaycioglu.
W jego drużynie najlepiej wypadła Sophie Young, która wywalczyła 14 punktów i 10 zbiórek. 9 oczek na swoim koncie zapisała znana z występów w UTEX-ie ROW Rybnik Jia Perkins, która nie może zaliczyć tego meczu do udanych. Amerykańska rzucająca trafiła 4 z 16 rzutów, w tym tylko 1 na 8 prób zza łuku.