- To wymysł dziennikarzy - zapewnił w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną. - Niestety, ludzie potrafią pisać o jakimś meczu, uprzednio go nie obejrzawszy. Mało tego - nie widząc nawet skrótów czy pojedynczych akcji. Mogę was zapewnić, że obecnie czuję się naprawdę świetnie. Choć nie gram na totalnej świeżości, to moja forma ma się dobrze. Jeżeli zaś chodzi o dyspozycję fizyczną, to myślę, że z biegiem czasu będzie lepsza. Chodzi o to, żebym zdążył odpocząć między kolejnymi meczami.
- Muszę być zawodnikiem zbierającym piłki z tablicy i grającym twardo w defensywie, czyli robiącym wszystko, by zatrzymać przeciwnika. Paradoksalnie wiele osób w Polsce twierdzi, że muszę być graczem ofensywnym i oczekuje ode mnie 20 punktów na mecz, ponieważ podpisałem nowy i wysoki kontrakt. Tymczasem to ostatnia rzecz, jakiej wymaga ode mnie sztab szkoleniowy w Orlando - dodał polski koszykarz.