Indiana Pacers znów odpowiedzieli. O wszystkim zadecyduje siódmy mecz!

Getty Images / Dylan Buell / Indiana Pacers - New York Knicks
Getty Images / Dylan Buell / Indiana Pacers - New York Knicks

New York Knicks w tej serii mają przewagę, ale Indiana Pacers za każdym razem odpowiadają. I w tym momencie jest remis! Okazuje się, że o wszystkim zadecyduje siódmy mecz.

W tym artykule dowiesz się o:

Było 2-0 dla Knicks, Pacers doprowadzili do stanu 2-2. Nowojorska drużyna prowadziła też 3-2, ale zespół Ricka Carlisle'a znów odpowiedział w świetnym stylu!

Gospodarze z Indianapolis pokonali w piątek Knicks bardzo pewnie, bo 116:103 i raz jeszcze wyrównali stan rywalizacji w półfinale Konferencji Wschodniej.

Już druga kwarta, wygrana przez Pacers 32:21, ustaliła dalszy przebieg spotkania. Miejscowi kontrolowali wydarzenia na parkiecie do samego końca.

ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś

Świetny był Pascal Siakam, autor 25 punktów. Tyrese Haliburton, Andrew Nembhard i T.J. McConnell dodali po 15 oczek. Pacers przede wszystkim zdominowali strefę podkoszową, wygrywając walkę o zbiórki aż 47-35.

Goście popełnili mało, bo tylko siedem strat, ale uzyskali też tylko 44-proc. w rzutach z gry i 69-proc. w wolnych (18/26). Knicks na nic zdało się nawet 31 punktów Jalena Brunsona, który umieścił w koszu jednak zaledwie 11 na 26 oddanych prób z pola. Dodatkowo piątkowego meczu z powodu problemów zdrowotnych nie dokończył Josh Hart.

O wszystkim zadecyduje siódmy mecz. Ten odbędzie się w niedzielę w hali Madison Square Garden w Nowym Jorku.

Wynik:

Indiana Pacers - New York Knicks 116:103 (29:30, 32:21, 27:24, 28:28)
(Siakam 25, Turner 17, Haliburton 15, Nembhard 15, McConnell 15 - Brunson 31, McBride 20, DiVincenzo 17)

Stan serii: 3-3

Czytaj także:
Los Angeles Lakers szukają trenera. Są ciekawi kandydaci
Niewiarygodne! Seria 18-0 w decydującym meczu i spektakularny powrót WKS Śląska

Komentarze (0)