Szalony mecz w Dallas! Celtics o krok od mistrzostwa NBA

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Stacy Revere / Dallas Mavericks - Boston Celtics
Getty Images / Stacy Revere / Dallas Mavericks - Boston Celtics
zdjęcie autora artykułu

O tym meczu będzie się mówić! Boston Celtics wygrali go 106:99 i już tylko jedno zwycięstwo dzieli ich od wymarzonego mistrzostwa NBA, osiemnastego w historii klubu.

W tym artykule dowiesz się o:

Działo się w Dallas! Mavericks świetnie rozpoczęli trzeci mecz Finałów NBA, bo już w pierwszej kwarcie prowadzili nawet różnicą 13 punktów (25:13). Celtics odpowiedzieli jednak jeszcze w tej samej odsłonie, niwelując straty do zaledwie oczka (30:31). To był zwiastun wielkich emocji, jakich to spotkanie miało dostarczyć.

Bostończycy przejęli nad nim kontrolę w trzeciej partii, wygrywając ją aż 35:19. Goście w pewnym momencie mieli 21 punktów zaliczki i wydawało się wręcz, że jest po wszystkim (91:70). Nic bardziej mylnego! Ciekawie było do ostatnich sekund.

Teksańczycy w odpowiedzi zaliczyli serię 22-2 i doprowadzili do stanu 92:93 na niewiele ponad trzy i pół minuty przed końcem meczu. To był wielki zryw.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężna kraksa. Upadali jeden po drugim

Marzenia Mavericks o zwycięstwie odebrali jednak Jaylen Brown i Derrick White. Ten pierwszy trafił kluczowy rzut z półdystansu na 61 sekund przed końcem (102:98), a White dodał dwa celne rzuty wolne. W międzyczasie za trzy spudłował Kyrie Irving. Warto dodać, że poza parkietem był już Luka Doncić, który po raz pierwszy w karierze w meczu fazy play-off popełnił sześć fauli.

- To dla nas wielkie zwycięstwo. Graliśmy we właściwy sposób przez cały wieczór - mówił reporterce ESPN Brown. - Taka jest koszykówka. Każdy ma swój moment. Ważne, kto schodzi z parkietu, jako zwycięzca. To my trafialiśmy kluczowe rzuty na finiszu - dodawał jeden z liderów Celtics, zdobywca 30 punków.

Świetny w środę był też Jayson Tatum, który zdobył 31 oczek. Wspomniany White dorzucił 16 punktów. Celtics w całym meczu popełnili tylko dziewięć strat. Mavericks mieli ich jeszcze mniej, bo zaledwie osiem, ale trafili tylko 9 na 25 rzutów za trzy i na nic zdała się im nawet większa liczba zbiórek (43-36).

Gospodarzom na nic zdało się 35 punktów Irvinga. Doncić zapisał przy swoim nazwisku 27 oczek, sześć zbiórek i sześć asyst, aczkolwiek umieścił w koszu tylko 11 na 27 rzutów z pola, w tym 1 na 7 zza łuku.

Czwarty mecz Finałów, ponownie w Dallas, odbędzie się w nocy z piątek na sobotę czasu polskiego. Jeśli Celtics go wygrają, zdobędą 18. w historii klubu mistrzostwo NBA.

Wynik:

Dallas Mavericks - Boston Celtics 99:106 (31:30, 20:20, 19:35, 29:21) (Irving 35, Doncić 27, Washington 13 - Tatum 31, Brown 30, White 16)

Stan serii: 3-0 dla Celtics

Czytaj także: "Może znowu chcą zmienić?". Rajković zażartował ws. swojej przyszłości Szykują się wielkie transfery w NBA. Kto może zmienić klub

Źródło artykułu: WP SportoweFakty