Przypomnijmy, że Amerykanie i Serbowie spotkali się ze sobą już w fazie grupowej. Wtedy kadra USA wygrała 110:84. W czwartek doszło do kolejnego spotkania tych drużyn, które było zdecydowanie bardziej wyrównane.
Serbowie mieli Amerykanów na widelcu, jeszcze przed czwartą kwartą prowadzili 76:63, ale parkiet opuszczali jako przegrani. Faworyt wyciągnął to spotkanie w niesamowitych okolicznościach i wygrał 95:91.
Znakomity mecz rozgrywał Serb Nikola Jokić, który był nie do zatrzymania dla defensywy Stanów Zjednoczonych. Kibice Denver Nuggets, którzy uważają go za najlepszego gracza na świecie, trzymali kciuki za swojego lidera, co mocno nie spodobało się Kevinowi Durantowi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ależ to zrobili! Zobacz, jak zabawiły się gwiazdy futbolu i koszykówki
"Do wszystkich fanów Nuggets. Nikogo nie obchodzi, kogo wy wszyscy lam*** uważacie za najlepszego gracza w lidze. Koszykarze mają wielki szacunek dla Jokicia. My nie czcimy go tak jak wy, ale większość jest pod wrażeniem jego geniuszu. Trollowanie was, głupków, za kibicowanie przeciwko nam jest częścią gry. Pogódźcie się z tym" - napisał Durant.
W wielkim finale igrzysk olimpijskich w Paryżu - w sobotę, 10 sierpnia (godz. 21:30) - rywalami Amerykanów będą Francuzi, którzy w swoim półfinale pokonali Niemców (aktualnych mistrzów świata) 73:69.
Męska reprezentacja USA od igrzysk w Barcelonie w 1992 roku nie zdobył złota tylko raz - w Atenach w 2004 roku, kiedy to w półfinale przegrała z Argentyńczykami 81:89. W sobotę w Paryżu staną przed szansą wygrania piątego z rzędu finału olimpijskiego.
Zobacz także:
Niewiarygodna seria! To już 59 zwycięstw z rzędu
Ma urywać obręcze. Anwil Włocławek ogłosił kolejny transfer