- To był najszczęśliwszy rzut w mojej dotychczasowej karierze. Nie mogę po prostu uwierzyć, że ta piłka mogła wpaść - mówił bohater meczu. Kobe Bryant zdobył 33 punkty, z czego 17 w ostatniej kwarcie. Lakers jeszcze na 4 sekundy przed końcem przegrywali 102:106, lecz celna trójka Bryanta, a wcześniej Dereka Fishera pozwoliły im odnieść cenne zwycięstwo.
- Świetny zawodnik oddał nieprawdopodobny rzut. Jest zaledwie kilku graczy w lidze, którzy są w stanie trafiać ważne rzuty i on jest jednym z nich - dodał Dwyane Wade, który w ostatniej akcji krył Bryanta.