Jeremy Sochan, skrzydłowy San Antonio Spurs, podczas konferencji prasowej przed sezonem NBA mówił o swoich oczekiwaniach związanych z grą w reprezentacji Polski na przyszłorocznym Eurobaskecie, który odbędzie się w Polsce.
Ostatnie oficjalne występy Sochana przed przerwą letnią to dwa mecze w barwach Polski podczas przedolimpijskiego turnieju w Walencji na początku lipca. Polska, pod wodzą trenera Igora Milicicia, przegrała z Bahamami 81:90 oraz z Finlandią 88:89, mimo prowadzenia 14 punktami na początku czwartej kwarty, co wyeliminowało ją z dalszej rywalizacji.
Sochan przyznał, że choć kwalifikacje do igrzysk nie zakończyły się awansem, były cennym doświadczeniem. Porównał atmosferę tych meczów do play-offów NBA, gdzie każdy detal i posiadanie piłki ma znaczenie.
ZOBACZ WIDEO: Muzyka z Harry'ego Pottera i miotła. Kabaret, jak przywitali gwiazdora
- Czas spędzony z zawodnikami z reprezentacji był dla mnie bardzo ważny - to, że mogliśmy się lepiej poznać. Mamy talent. Możemy grać z najlepszymi, ale musimy być mentalnie gotowi. Nie mogę się doczekać gry na przyszłorocznym Eurobaskecie, który rozgrywany będzie w Polsce powiedział dla PAP.
Jedyny Polak w NBA opowiedział również o swojej roli w San Antonio Spurs w nadchodzącym sezonie. Zamierza zaczynać mecze na swojej naturalnej pozycji, czyli jako silny skrzydłowy, i być najlepszym defensorem, kryjącym kluczowych zawodników przeciwnika.
Sochan podkreślił znaczenie energii, jaką wnosi do zespołu, oraz chęć wygrywania jak największej liczby spotkań. Wspomniał, że celem drużyny jest rozwój, ale wiele osób wierzy, że mogą awansować do play-offów.
Polak o grze w NBA
W okresie wakacyjnym do Spurs dołączyli doświadczeni zawodnicy NBA, tacy jak Harrison Barnes i Chris Paul, którzy mają wesprzeć rozwój młodszych graczy.
- Gra z nimi jest łatwiejsza. Chris Paul występuje w NBA bardzo długo. Jest liderem na boisku i poza nim. W ostatnich dniach trenowaliśmy i graliśmy w większym gronie. CP3 dużo mówi, doradza, zwraca uwagę na szczegóły - dodał.
21-letni reprezentant Polski cieszy się również na ponowną grę z 20-letnim Francuzem Victorem Wembanyamą, mierzącym 224 cm. Zauważył, że Wembanyama wciąż się rozwija koszykarsko i zachowuje swój charakter, ciężko pracując nawet poza okiem innych.
Sochan wspomniał także, że ponownie zapuścił włosy i planuje, tak jak w debiutanckim sezonie, bawić się ich kolorami podczas rozgrywek.
Nowy sezon NBA Spurs rozpoczną meczem z Dallas Mavericks w nocy z 24 na 25 października o godzinie 1:30 czasu polskiego, w derbach Teksasu.