Trefl Sopot postraszył mocny hiszpański klub

PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Robert McGowens
PAP / Adam Warżawa / Na zdjęciu: Robert McGowens

Trefl znów wypadł dobrze w prestiżowym EuroCupie, ale nie może dopisać do swojego dorobku zwycięstwa. Sopocianie po zaciętym meczu przegrali w środę z Joventutem Badalona 73:78.

W tym artykule dowiesz się o:

Mistrzowie Polski rywalizowali w środę z mocnym hiszpańskim klubem jak równy, z równym. Byli bliscy zwycięstwa, bo jeszcze na dwie i pół minuty przed końcem prowadzili 71:70. Wszystko rozstrzygnęło się na finiszu.

Ten należał, niestety patrząc ze strony polskiego klubu, dla Joventut Badalona. Goście wygrali czwartą kwartę 23:15, a końcowy fragment 8:2, triumfując ostatecznie 78:73.

Kluczowe rzuty za trzy przestrzelili najpierw Aaron Best, kiedy mógł dać Treflowi prowadzenie, a później na remis pomylił się też Jarosław Zyskowski. Hiszpanie w końcówce byli po prostu lepiej dysponowani i ostatecznie to oni cieszyli się ze zwycięstwa.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Gospodarze przez cały wieczór mieli spore problemy w rzutach z dystansu, bo trafili tylko 6 na 24 takie próby. Gospodarzom na nic zdało się double-double Tarika Phillipa, który zaliczył aż 21 punków, 12 zbiórek i sześć asyst. Andy Van Vliet miał 15 oczek.

Drużynę z Hiszpanii do sukcesu poprowadził Kassius Robertson, autor 20 punktów i Devon Dotson, który miał tylko o dwa oczka mniej od swojego kolegi. Reprezentant Chorwacji, Ante Tomic zebrał 10 piłek.

To był trzeci mecz Trefla w EuroCupie w tym sezonie i trzecia porażka.

Wynik:
Trefl Sopot - Joventut Badalona 73:78 (18:19, 19:21, 21:15, 15:23)

Trefl: Tarik Philip 21, Andy Van Vliet 15, Jarosław Zyskowski 9, Geoffrey Groselle 8, Marcus Weathers 8, Jakub Schenk 6, Aaron Best 6, Mikołaj Wilitński 0, Robert McGowens 0, Bartosz Jankowski 0.

Joventut: Kassius Robertson 20, Devon Dotson 18, Kaiser Evan Bray-Gates 14, Adam Hanga 12, Ante Tomić 6, Yannick Kraag 4, Keye Van Der Vuurst 2, Artem Pustovyi 2.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty