Zażywał narkotyki, które wykryto u Liama Payne'a. Zdradził, co się z nim działo

Getty Images / Mike Marsland/WireImage/Wil R/Star Max/GC Images / Na zdjęciu: Liam Payne (z lewej) i Lamar Odom (z prawej)
Getty Images / Mike Marsland/WireImage/Wil R/Star Max/GC Images / Na zdjęciu: Liam Payne (z lewej) i Lamar Odom (z prawej)

Śmierć Liama Payne'a wstrząsnęła światem muzyki. Po wykryciu w jego organizmie śladów "różowej kokainy", Lamar Odom podzielił się własnymi doświadczeniami z tym narkotykiem.

W tym artykule dowiesz się o:

Liam Payne, były członek One Direction, zmarł 16 października w Buenos Aires po upadku z trzeciego piętra hotelu. Wstępny raport toksykologiczny, uzyskany przez ABC News, wykazał obecność cracku, kokainy, benzodiazepin i "różowej kokainy" w jego organizmie.

"Różowa kokaina", będąca kombinacją MDMA, ketaminy i metamfetaminy, stała się przedmiotem zainteresowania opinii publicznej. Lamar Odom, były gwiazdor NBA, w rozmowie z TMZ przyznał, że zażywał wszystkie narkotyki wykryte w raporcie.

- Brałem każdy z tych narkotyków wykrytych w raporcie. Narkotyki mogą powodować halucynacje, sam słyszałem głosy - powiedział.

Odom, który sam przeszedł leczenie uzależnienia, zasugerował, że Payne mógł doświadczać halucynacji z powodu mieszanki substancji. Wyraził też swoje kondolencje dla byłych kolegów Payne'a z zespołu - Nialla Horana, Harry'ego Stylesa, Louisa Tomlinsona i Zayna Malika - oraz dla jego rodziny. - Pomodlę się za jego rodzinę i wszystkich bliskich - dodał.

Payne pozostawił po sobie rodziców, siostry oraz siedmioletniego syna Beara. Jego dziewczyna, Kate Cassidy, opublikowała na Instagramie wzruszający hołd, dzieląc się wspólnymi zdjęciami i wyznaniem o ich planach małżeńskich. "Moje serce jest złamane w sposób, którego nie potrafię opisać. Chciałabym, żebyś mógł zobaczyć, jak ogromny wpływ miałeś na świat" - napisała.

Komentarze (0)