Zagrał u boku wielkich gwiazd. Trenował dzień w dzień, by dobrze wypaść w tej roli

Getty Images / Matt McNulty / Na zdjęciu: Liam Payne podczas meczu Soccer Aid
Getty Images / Matt McNulty / Na zdjęciu: Liam Payne podczas meczu Soccer Aid

Informacja o śmierci Liama Payne'a wstrząsnęła całym światem. Brytyjczyk był świetnym piosenkarzem, a nawet dał się poznać jako całkiem niezły piłkarz.

Liam Payne niedawno udał się do Argentyny. W jednym z hoteli w Buenos Aires doszło do tragedii. 31-latek wypadł z balkonu na trzecim piętrze. Wiadomo, że niewiele wcześniej policja otrzymała wezwanie o agresywnie zachowującym się mężczyźnie, którym miał być Payne.

Jego kariera muzyczna zaczęła się od programu X-Factor. Potem wraz z czterema innymi artystami stworzyli zespół One Direction. Stali się wielkimi gwiazdami, a ich utwory były popularne na całym świecie. Dzięki muzyce spełnił wiele marzeń, a jedno z nich dotyczyło futbolu.

Payne dostąpił zaszczytu gry u boku wielkich gwiazd. W 2022 i 2023 roku brał udział w meczach charytatywnych Soccer Aid. To impreza, w której zbierane są pieniądze na rzecz UNICEF-u.

ZOBACZ WIDEO: Nie, to nie Liga Mistrzów. Gol stadiony świata

Dwa lata temu wokalista One Direction był kapitanem drużyny celebrytów. Przeciwko sobie mieli legendy futbolu z Davidem James, Garym Nevillem i Joe Colem w składzie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2:2.

- Trenowałem przez trzy miesiące. Wskoczenie do piłki nożnej jest dla mnie jak rola, którą mogę odgrywać przez określoną liczbę miesięcy. Przykładam się do wszystkiego, co robię. Trenowałem dwa razy dziennie, sześć razy w tygodniu. To szalone, aby uczyć się gry w piłkę nożną - mówił Liam.

Payne otrzymał wtedy opaskę kapitana. Rok później po raz drugi znalazł się w składzie drużyny celebrytów, która przegrała 2:4 z ekipą reszty świata. Kibice znowu zobaczyli w akcji wielkie gwiazdy, bo przyjechali m.in. Roberto Carlos, Usain Bolt, Francesco Totti, czy Patrice Evra.

Jego pierwszy kontakt z futbolem miał miejsce kilka lat wcześniej. W sezonie 2012/2013 muzycy z One Direction pojawili się na treningu Newcastle United. To był pomysł jednego ze sponsorów klubu. Payne i spółka mieli okazję pograć z drużyną "Srok".

- Gram z tyłu. Jestem jednym z największych chłopaków na świecie, więc życzę powodzenia w pokonaniu mnie - żartował wtedy Liam.

31-latek lubił także inne sporty. Dużo ćwiczył na siłowni, aby być w jak najlepszej formie. Niedawno opowiadał o jeździe konnej oraz grze w polo. Ostatnio jednak miał poważne problemy i nie ukrywał, że jest uzależniony od alkoholu.

Komentarze (0)