Jedyny Polak na parkietach NBA w kampanii 2024/2025 zachwycał formą. Zatrzymała go jednak kontuzja.
Jeremy Sochan doznał jej na początku tego tygodnia. Okazało się, że ucierpiał kciuk w jego lewej ręce. Doszło do złamania kości paliczka bliższego i potrzebny był zabieg chirurgiczny, który 21-latek już przeszedł.
Istotny aspekt
Gracz San Antonio Spurs będzie wyłączony z gry przynajmniej do połowy grudnia. Nie można ustalić, kiedy konkretnie wróci do gry. Ale ten jeden aspekt jest bardzo istotny.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą
Sochan przez cały czas może trenować i dbać o formę fizyczną.
- Jeremy jest już po zabiegu. Ma unieruchomiony lewy kciuk i za trzy tygodnie zostanie poddany kolejnym badaniom i ocenie. Do tego czasu będzie uczestniczył w zajęciach indywidualnych, na tyle na ile pozwoli mu sztab medyczny Spurs oczywiście. Na pewno będzie mógł wykonywać różne ćwiczenia kondycyjne, aby utrzymać formę fizyczną. Data powrotu Jeremiego do gry jest na tym etapie niemożliwa do oszacowania, ale jesteśmy dobrej myśli - mówi Michał Pacuda prowadzący polskie biuro prasowe koszykarza.
Sochan w tym sezonie w siedmiu meczach zdobywał średnio 15,4 punktu, 7,7 zbiórki i 3,0 asysty, trafiając 51-proc. rzutów z gry. Był jednym z liderów Teksańczyków.
Spurs z bilansem 4-5 są aktualnie na 12. miejscu w Konferencji Zachodniej.
Czy Sochan będzie gwiazdą NBA? 
