Ten błąd kosztował ich mecz. Trudno uwierzyć, co zrobił trener NBA

Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Erik Spoelstra
Getty Images / Maddie Meyer / Na zdjęciu: Erik Spoelstra

Ten błąd kosztował ich... mecz! - Biorę winę w pełni na siebie - powiedział zdruzgotany trener Miami Heat. Trudno uwierzyć, co zrobił.

Miami Heat we wtorek po zaciętym, pełnym dramaturgii spotkaniu w Pucharze NBA musieli uznać wyższość Detroit Pistons. Przegrali 121:123, choć jeszcze na na 1,1 sekundy przed końcem dogrywki prowadzili 121:119. Szokujące, jak do tego doszło.

Gospodarze wzięli przerwę na żądanie. Trener JB Bickerstaff rozrysował świetną akcję, po której Jalen Duren zaliczył wsad, doprowadzając do remisu. Wydawało się, że niebawem kibiców w Detroit czeka druga dogrywka. Tak się jednak nie stało.

Szokujący błąd znanego trenera NBA

Trener Heat, Erik Spoelstra poprosił o przerwę, której... nie miał. Sędziowie w takiej sytuacji orzekli faul techniczny i przyznali jeden rzut wolny, który Malik Beasley zamienił na cenny, decydujący punkt.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znów jest z Neymarem?! Brazylijska modelka zachwyca urodą

Spoelstra po meczu był zdruzgotany. Wziął na siebie pełną odpowiedzialność. - Nie ma dla tego usprawiedliwienia - powiedział o swoim zachowaniu. - Jestem w lidze od 17 lat, rozmawialiśmy o tym w przerwie, wiedziałem, że nie mamy już czasów. Po prostu dałem się ponieść emocjom i zareagowałem impulsywnie - kontynuował.

Ten błąd trenerski przyćmił wybitny występ zawodnika Heat, Tylera Herro, który zdobył 40 punktów i trafił 10 rzutów za trzy punkty.

Spoelstra, uznany przez menedżerów NBA za najlepszego trenera w lidze, przyznał, że sytuacja ta była rozczarowująca i zakończyła się zbyt wcześnie, psując widowisko, które zasługiwało na kolejną dogrywkę.

- Popełniłem poważny błąd mentalny w końcówce spotkania. Biorę winę w pełni na siebie. Czuję się przez tę sytuację okropnie - dodawał 54-latek. - Nie chcesz, żeby takie spotkanie kończyło się przez taki błąd - zakończył trener Heat.

Komentarze (0)