Nie potrafią wykorzystywać szans jakie daje im życie - komentarze po meczu MKS Znicz Jarosław - PGE Turów Zgorzelec

Jarosławski klub od samego początku zachwyca swoją dobrą postawą. Wszystko to za sprawą dobrze grających trzech amerykańskich zawodników. Tym razem kapitalna obrona Adrieja Urlepa była nie do przejścia dla liderów Znicza, którzy musieli uznać wyższość rywala, przegrywając 60:75

Grzegorz Czech
Grzegorz Czech

Andriej Urlep, trener PGE Turowa Zgorzelec: Był to dla nas bardzo trudny mecz. Jesteśmy w podróży od tamtego piątku, czyli już tydzień. Graliśmy we Włocławku, później w Atenach, a teraz tu w Jarosławiu. Po przegranych meczach jesteśmy ogromnie szczęśliwi, że udało nam się dziś wygrać. Z meczu na mecz widać, że z moją drużyną jest coraz lepiej - przede wszystkim gramy tak jak trzeba w obronie. Cały czas jednak potrzebujemy rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia, dlatego też w przyszłym tygodniu zawita do nas kolejny zawodnik właśnie na tą pozycję. Nowym playmakerem będzie TJ Thompson, który przez ostatnie trzy lata grał we Francji, później zdecydował się na przenosiny do Grecji, jednak tam coś się nie udało i dlatego zdecydowałem się na ściągnięcie tego gracza. Zobaczę jak będzie grał mój zespół z nowym rozgrywającym i wtedy również podejmę decyzję czy jeszcze ktoś nowy dojdzie do drużyny czy nie.

Krzysztof Roszyk, zawodnik Turowa Zgorzelec: Trudny mecz dla nas, na jeszcze trudniejszym terenie. Wygraliśmy ostatnią kwartę w której w ostatnich meczach mieliśmy ogromne problemy. Wracamy do domu, chwila odpoczynku i znów skupiamy się na pracy, aby wyeliminowywać swoje błędy.

Dariusz Szczubiał, trener Znicza Jarosław: Przegraliśmy z silniejszą drużyną, jednak nie znaczy to, że z silniejszymi nie możemy wygrywać. Uważam, że niektórzy gracze nie potrafią wykorzystywać szans jakie daje im życie jak m.in. gra w Zniczu. Boją się sukcesów i sam nie wiem dlaczego, przecież presji nie ma żadnej. Nie trafiają z czystych pozycji a na treningach robią to z zamkniętymi oczami; chyba faktycznie coś ich paraliżuje. Wygrał bez wątpienia przeciwnik, który ma większe możliwości zwłaszcza w walce pod koszami. Gratuluję przeciwnikowi, który zagrał mądrze, myśmy długo walczyli, jednak nietrafiona zmiana sprawiła, że rywal odskoczył na 8. punktów i z takim zespołem odrobienie straty w końcówce było już niemożliwe.

Keddrick Mays, zawodnik Znicza Jarosław: Największym naszym problemem było powstrzymanie w pierwszej połowie Michaela Wrighta. W trzeciej kwarcie robiliśmy co tylko w naszej mocy aby odciąć od gry tego zawodnika, jednak to było za mało. Szkoda porażki, jednak gramy dalej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×