Znany dziennikarz uderza w Lakers. "Przesadzili". Chodzi o syna LeBrona Jamesa

Getty Images / Kevork Djansezian / LeBron James jr i Brian Windhorst
Getty Images / Kevork Djansezian / LeBron James jr i Brian Windhorst

Los Angeles Lakers mają specjalny plan na rozwój swojego młodego talentu, 19-letniego Bronny'ego Jamesa. Jego fanem nie jest znany dziennikarz. - Nie wiem czyj był to pomysł - ostro tłumaczy.

Bronny James, syn LeBrona Jamesa, rozpoczął niedawno zawodową karierę. Został wybrany z 55. numerem w drafcie. Ma łączyć występy w Los Angeles Lakers z grą na zapleczu NBA, w G League. Ale będzie brał udział tylko w domowych meczach South Bay Lakers. Ta decyzja wzbudziła spore kontrowersje w środowisku koszykarskim.

Na temat nietypowego planu Lakers wypowiedział się Brian Windhorst z ESPN na swoim podcaście "Brian Windhorst & The Hoop Collective". Dziennikarz krytycznie ocenił decyzję o ograniczeniu występów Bronny'ego do meczów domowych, uważając, że może to utrudnić jego rozwój.

Gracz na pół etatu

- Będzie właściwie zawodnikiem G League na pół etatu i nie będzie wsiadał do samolotów United Airlines, aby latać na mecze wyjazdowe. Szczerze mówiąc, wiem, że otrzymuje specjalne traktowanie i protekcję. W porządku, szczerze mówiąc, nie przeszkadza mi to. Jak powiedziałem, to normalne. Teraz jednak uważam, że to działa na jego niekorzyść - komentował Windhorst.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Chalidow wrzucił zdjęcie z wanny. On to ma poczucie humoru!

- Nie podoba mi się to. Nie wiem, czyj to był pomysł. Oczywiście Lakers to odpowiada, skoro to robią. W tym przypadku uważam, że przesadzili, i nie sądzę, żeby to było korzystne dla Bronny’ego. Nie sądzę, żeby to było korzystne dla South Bay Lakers, ani żeby to było korzystne dla LeBrona na tym etapie - kontynuował dziennikarz ESPN.

Według Windhorsta decyzja może być szkodliwa nie tylko dla Bronny'ego, ale również dla zespołu South Bay Lakers oraz jego ojca, LeBrona Jamesa. Dziennikarz zauważył, że występy na wyjazdach stanowią istotny element w przygotowaniu mentalnym każdego zawodnika, szczególnie gdy mierzy się z nieprzychylną publicznością.

Windhorst podkreślił, że regularne wyjazdy pozwoliłyby Bronny'emu na pełniejsze przygotowanie do wymagań zawodowego koszykarza, co mogłoby przynieść korzyści zarówno jemu, jak i Lakers już w drugiej połowie sezonu. - Myślę, że byłoby znacznie lepiej, gdyby Bronny był bardziej rozwiniętym zawodnikiem do lutego lub marca, grając w meczach wyjazdowych G League - podsumował Windhorst.

Przeciętny debiut w G League

19-latek ma już za sobą debiut w South Bay Lakers. Bronny James zapisał przy swoim nazwisku sześć punktów, trafiając dwa na dziewięć oddanych rzutów z gry (0/4 za trzy), trzy zbiórki i cztery asysty. Popełnił ponadto pięć strat. To wszystko w 31 minut, które spędził na parkiecie.

Komentarze (0)