Ten sezon dla Philadelphia 76ers to jak na razie jedna wielka katastrofa. Teraz przyjęli następny bolesny cios.
Debiutuje w NBA i brylował
Klub z Filadelfii ogłosił, że Jared McCain, jeden z niewielu jasnych punktów drużyny, przejdzie operację z powodu naderwania łąkotki bocznej. Uraz wyłącza go z gry na czas nieokreślony.
20-letni McCain, wybrany z 16. numerem draftu, absolwent uczelni Duke, jest liderem wśród debiutantów tego sezonu. Notuje średnio 15,3 punktu na mecz, trafiając 46-proc. rzutów z gry, w tym 38,3-proc. zza łuku. Prowadzi także w lidze w liczbie celnych rzutów za trzy (51) oraz czterokrotnie przekraczał barierę 25 punktów w meczu.
Jego absencja to duża strata dla 76ers, biorąc dodatkowo pod uwagę fakt, że był jednym z zaledwie trzech zawodników zespołu (obok Kelly’ego Oubre Jr. i Guerschona Yabusele), którzy zagrali we wszystkich 23 meczach tego sezonu.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców
Kontuzje są największym problemem 76ers w tym sezonie. Gwiazdy zespołu - Joel Embiid, Paul George i Tyrese Maxey - wystąpiły razem tylko w trzech meczach, a jedynie raz udało im się wspólnie zakończyć spotkanie. Embiid, który zagrał wyłącznie w sześciu spotkaniach, doznał w piątek złamania zatoki przynosowej w przegranym meczu z Indiana Pacers. Nie wiadomo, kiedy wróci do gry.
Sixers z bilansem 7-16 zajmują aktualnie 12. miejsce w Konferencji Wschodniej. Kontuzje kluczowych zawodników oraz strata McCaina, który był nadzieją zespołu, jeszcze bardziej komplikuje sytuację ekipy z Filadelfii.