Czarnogórska drużyna walczy o to, aby znaleźć się w strefie play-off Pucharu Europy. Mecz w Sopocie był wiec dla KK Buducnost Podgorica bardzo istotny. Trefl chciał natomiast z pewnością przełamać niewyobrażalną niemoc w tych rozgrywkach. Tak się jednak nie stało.
Goście wygrali pierwszą kwartę 26:16, a po trzeciej odsłonie (22:14) było już praktycznie po wszystkim. Zespół z Podgoricy prowadził 67:49, aby wygrać ostatecznie 81:69 i zaliczyć szóste zwycięstwo w tym sezonie Eurocupu.
Trefl rozczarował. Trafił tylko 6 na 21 oddanych rzutów za trzy i popełnił aż 18 strat.
ZOBACZ WIDEO: Dostał na serwetce adres. Pojechał na Targówek i szok. "Był prawidłowy"
Aaron Best i Geoffrey Groselle robili, co mogli, ale ich odpowiednio 17 i 16 punktów nie wystarczyło. Nick Johnson pokazał, że jest wszechstronnym zawodnikiem, notując osiem zbiórek oraz 10 asyst, ale miał problemy w ataku - rzucił tylko sześć oczek, trafiając 1 na 6 rzutów z gry.
Dla zwycięzców 15 punktów wywalczył Rasheed Sulaimon, a 14 oczek i sześć asyst miał były zawodnik NBA, Yogi Farrell.
Trefl z bilansem 0-13 zamyka grupę A Pucharu Europy. Mistrzowie Polski są jedynym zespołem, który w tym sezonie w tych rozgrywkach nie wygrał jeszcze chociażby meczu.
Wynik:
Trefl Sopot - KK Buducnost Voli Podgorica 69:81 (16:26, 19:19, 14:22, 20:14)
Trefl: Aaron Best 17, Geoffrey Groselle 16, Jakub Schenk 10, Mikołaj Witliński 9, Jarosław Zyskowski 9, Nick Johnson 6, Darious Moten 2, Nahiem Alleyne 0.