Leszek Marzec (trener drużyny Cukierków Odra Brzeg) - Przede wszystkim chciałbym pogratulować drużynie przeciwnej zdobycia Pucharu Polski. Dzisiejsze spotkanie dla Lotosu PKO BP było raczej spotkaniem przyjaźni, pewnego rodzaju treningiem. My osobiście cieszymy się, iż były fragmenty w drugiej i czwartej kwarcie kiedy to toczyliśmy równorzędną walkę. Niestety nie jesteśmy dłużej wytrzymać naporu przeciwnika. Wiedzieliśmy, że zawodniczki które więcej grały w Pucharze Polski dostaną wolne i na parkiecie pojawią się zmienniczki, które świetnie grały. My mamy inne cele, musimy zająć jak najlepsze miejsce w play-ucie i cieszę się, że zawodniczki kontuzjowane zaczęły wracać na boisko.
Roman Skrzecz (trener drużyny Lotosu PKO BP Gdynia) - Po raz kolejny mam okazję cieszyć się ze zwycięstwa. W tym spotkaniu miały okazję pograć zmienniczki i różnie to wyglądało niemniej jednak swoje minuty zaliczyły. Z całą pewnością po zdobyciu w niedziele Pucharu Polski ta koncentracja jednak ucieka i ja się cieszę, iż spotkanie to wyglądało w ten sposób, że nasze zawodniczki potraktowały te zawody dość poważnie i starały się grać jak najlepiej. Cóż mogę powiedzieć, gdyby ktoś przed sezonem powiedział, iż zdobędziemy Super Puchar, Puchar Polski i, że wygramy wszystkie mecze w lidze, myślę, że wiele osób by w to nie uwierzyło. Jednak najważniejszy cel przed nami i zrobimy wszystko by odzyskać Mistrzostwo Polski.
Magdalena Rzeźnik (zawodniczka drużyny Cukierków Odra Brzeg) - Chciałabym pogratulować drużynie Lotosu zarówno zdobytego Pucharu jak i wygranego dzisiaj spotkania. Cóż mogę o nas powiedzieć, myślę, że klasą nie dorównujemy zawodniczką z Lotosu. Ewidentnie było to widać na parkiecie.
Magdalena Leciejewska (zawodniczka drużyny Lotosu PKO BP Gdynia) - Jestem bardzo szczęśliwa, że zakończyliśmy ten sezon zasadniczy bez ani jednej porażki. Zagrałyśmy dzisiaj dobrze, wydaje mi się, że troszkę tej koncentracji uciekło po Pucharze Polski. Ale mimo wszystko cieszymy się z wysokiej wygranej. Dobrze, że swoją szansę dostały te zawodniczki, które z reguły mniej grają na boisku i uważam, że swoją szansę bardzo dobrze wykorzystały. Teraz pojedziemy do domu i odpoczniemy trochę zarówno fizycznie jak i psychicznie. I przystąpimy w pełni zmotywowane do fazy play-off.