Zespół, który już dawno w siebie uwierzył - komentarze po meczu Polpharma - PBG Basket

Polpharma Starogard Gdański w meczu 13. kolejki PLK, pokonała we własnej hali ekipę PBG Basketu Poznań 86:76. Tym samym podopieczni Miliji Bogicevicia plasują się na trzecim miejscu po pierwszej rundzie PLK. - Bardzo trudno gra się z zespołem, który już dawno uwierzył we własne siły i umiejętności - mówił po spotkaniu Tomasz Jankowski, szkoleniowiec teamu z Poznania.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Tomasz Jankowski (trener PBG Basketu Poznań): Gratulacje dla trenera Bogicevicia, który wygrał ważny mecz przed świętami. Na pewno chłopacy spędzą teraz święta w dobrych nastrojach. Starogard Gdański to bardzo gorący teren. Przede wszystkim bardzo trudno gra się z zespołem, który już dawno uwierzył we własne siły i umiejętności. Dziewięć zwycięstw i cztery porażki to na pewno nie jest przypadek. Przyjechaliśmy tutaj w bardzo trudnym dla nas okresie. Jak wszyscy wiedzą zmienił się u nas trener. Na pewno potrzebujemy czasu, by te dobre cechy, które już w tym pojedynku można było dostrzec, były widoczne przez całe spotkanie, a nie tylko przez 15 minut. Tak na gorąco, po krótkiej analizie. Nie udało nam się zatrzymać Patricka Okafora, chociaż mieliśmy pewien plan, aby tego dokonać. To było bardzo ważne w tym meczu. Należy także pochwalić Brody'ego Angley'a. Nie spodziewaliśmy się po nim aż takiej skuteczności. Mimo wszystko jednak jestem bardzo dumny z mojego zespołu, bo udało nam się pozbierać po bardzo trudnym okresie gry i postawiliśmy na nogi kibiców w starogardzkiej hali.

Milija Bogicević (trener Polpharmy Starogard Gdański): Gratulacje dla zespołu z Poznania, który nie odpuszczał do ostatniego momentu. Muszę być jednak szczery - nie lubię meczów, gdzie największą rolę odgrywa atak. To kibice takie spotkania preferują. Przygotowaliśmy się do tego meczu bardzo ostrożnie. Pierwsza połowa przypominała trochę ten ostatni pojedynek w Warszawie. Zimny prysznic, który tam dostaliśmy, bardzo nam pomógł. Chciałbym pochwalić swoich zawodników za pracę, którą wykonali w ostatnim tygodniu, co przełożyło się świetnie na atak. Musimy jednak poważnie porozmawiać na temat obrony pick and rolli. Byliśmy przygotowani na obronę strefową rywali. Wcześniej przed sezonem także graliśmy z Poznaniem i nie mogliśmy sobie poradzić ze strefą. Teraz jednak skutecznie sobie z nią daliśmy radę. Na pewno w tym elemencie zrobiliśmy postęp. Należą się wielkie podziękowania dla kibiców, którzy przyszli na halę pomimo takiego mrozu i dali nam wsparcie. Tak jak wspomniał trener Jankowski, w odpowiednim momencie wstali oni z miejsc i dodali nam otuchy. Jestem naprawdę zadowolony z tego zwycięstwa.

Wojciech Szawarski (skrzydłowy PBG Basketu Poznań): Oczywiście gratuluję drużynie przeciwnej. Tak jak już powiedział trener Jankowski, widać w drużynie Polpharmy taką pewność. Znają swoją wartość, dobrze się czują szczególnie u siebie. Myślę, że właśnie tego nam brakuje. Uważam, że możemy grać dużo lepiej niż w pierwszej rundzie. Jeśli chodzi natomiast o sam przebieg meczu, to o jego losach zadecydowała pierwsza połowa. Gdybyśmy bronili tak jak w drugiej połowie, to była szansa na to, by wywieźć ze Starogardu dwa punkty. Wróciliśmy do gry, ale to było już zdecydowanie za późno. Mam nadzieję, że po świętach nasza gra zacznie lepiej wyglądać. Myślę, że potrzebujemy dwóch zwycięstw pod rząd, żeby się odbudować.

Tomasz Ochońko (rozgrywający Polpharmy Starogard Gdański): Zacznę od tego, że było to dla nas bardzo cenne zwycięstwo, szczególnie, że za pasem mamy święta. Później kolejny mecz zagramy u siebie. Pamiętam te dwa przedsezonowe spotkania z Poznaniem. Mieliśmy wówczas sporą przewagę i ją roztrwoniliśmy. Tak nie można grać. Teraz jednak wygraliśmy mecz i nic innego nie pozostaje, jak tylko się cieszyć. Zwycięzców się nie osądza. W jakim stylu wygraliśmy, w takim wygraliśmy. Liczą się dwa punkty. Na koniec chciałbym życzyć wszystkim wesołych świąt.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×