1 
Na zakończenie wakacji, w niedzielę (31 sierpnia), reprezentacja Polski podejmowała Islandię w ramach trzeciego meczu na tegorocznym EuroBaskecie. Choć Biało-Czerwoni byli w tym starciu faworytami, to jednak rywal postawił trudne warunki.
W pewnym momencie Islandczycy wyszli na prowadzenie (73:70) i miało to miejsce pod koniec meczu. Polacy zdołali odrobić straty i ostatecznie odnieść zwycięstwo (84:75). W grze Biało-Czerwonych jest jednak sporo rzeczy do poprawy.
ZOBACZ WIDEO: Szokujące informacje rozeszły się po Polsce. "Nigdy nie byłem o to oskarżony!"
Gospodarze mogą mówić o sporym szczęściu, ponieważ co najmniej przy dwóch akcjach sędziowie podejmowali mocno kontrowersyjne decyzje - obie na korzyść Polaków. Miały one miejsce w końcowych minutach spotkania.
W jednej z nich Kamil Łączyński "szarpał" się z Elvarem Fridrikssonem, co zostało zakwalifikowane jako niesportowy faul ze strony Islandczyka. Następnie przy oddawaniu rzutu przez Jordana Loyda sędziowie dopatrzyli się faulu na reprezentancie Polski.
Decyzja o odgwizdaniu przewinienia spotkała się ze sporymi protestami islandzkiego koszykarza. Bez skutku. Aegir Steinarsson "otrzymał" przewinienie techniczne, a Polacy - po serii rzutów wolnych Loyda - odjechali na 79:73.
Sędziowanie podczas tego meczu nie podobało się Marcinowi Gortatowi. Były koszykarz zamieścił wpis w mediach społecznościowych (na platformie X), w którym wyraził swoje niezadowolenie.
"Katastrofalne gwizdki! Szkoda, że w takich momentach. Nie wiem, czy do końca zasłużyliśmy w przekroju całego meczu na takie decyzje sędziowskie" - napisał były zawodnik m.in. Washington Wizards czy Orlando Magic.
Dodajmy, że kolejne spotkanie na EuroBaskecie polscy koszykarze rozegrają we wtorek (2 września) z reprezentacją Francji. Początek meczu o godzinie 20:30.
