NBA: Anthony i Billups załatwili sprawę

Pojedynek czołowych ekip z Northwest Division padł łupem Denver Nuggets. Zespół z Kolorado pokonał Utah Jazz, dzięki świetnej postawie duetu Carmelo Anthony-Chauncey Billups. W drugim niedzielnym spotkaniu Toronto uporało się z Dallas.

Carmelo Anthony zdobył 37 punktów, a Chauncey Billups dołożył 29. Ważnym ogniwem Nuggets był także debiutant Ty Lawson, który powrócił po kontuzji i zdobył 11 punktów. Jego wspólna gra na obwodzie z Billupsem układała się wybornie. - Ty i Chauncey mogą atakować. Ty może wejść pod kosz kiedy tylko chce, a Chauncey może trafiać z dystansu, lub kreować sobie pozycję. Ich gra powoduje, że ciężko jest podwajać mnie czy Nene bliżej kosza - analizował Anthony.

Spotkanie rozstrzygnęło się dopiero w ostatnich minutach. Przy stanie 108:104 dla gospodarzy, Jazz mieli jeszcze prawo realnie myśleć o odwróceniu losów gry. Nadzieje rozwiał jednak Billups, który celną trójką wyprowadził Denver na prowadzenie 113:108. Co ciekawe, w całym meczu miejscowi aż 49-krotnie stawali na linii rzutów wolnych, trafiając 41 prób. - Pozwolić rywalowi w meczu wyjazdowym 49 razy stawać na linii rzutów wolnych jest niedopuszczalne. Żartujecie sobie? Nie ma wtedy żadnych szans na zwycięstwo - mówił poirytowany Jerry Sloan, trener Utah.

- Jesteśmy zespołem, który cały czas atakuje - dodał Billups. Denver wygrali trzeci mecz z Utah w tym sezonie. Może to mieć niebagatelne znaczenie w końcowym rozrachunku sezonu zasadniczego. W chwili obecnej Nuggets z bilansem 26-14 plasują się nieco wyżej od teamu z Salt Lake City 23-18.

- Po meczu nie było żadnych uśmiechów i żartów w szatni. Nasza postawa była zawstydzająca - przyznał Jason Terry, rzucający obrońca Dallas. Jego zespół wyraźnie przegrał w Toronto, głównie dzięki fatalnej postawie w drugiej kwarcie. Raptorki wygrały tą część gry 34:18 i do końca kontrolowały już wydarzenia na parkiecie.

23 punkty i 13 zbiórek miał Chris Bosh, a oczko mniej na swoim koncie zapisał Andrea Bargnani. Lider Southwest Division przegrał już po raz trzeci w ostatnich czterech spotkaniach, lecz nadal legitymuje się bardzo dobrym bilansem 26-14. Kanadyjski zespół z 21 wygranymi i 20 porażkami jest 6. na Wschodzie.

Toronto Raptors - Dallas Mavericks 110:88 (20:23, 34:18, 30:27, 26:20)

(C. Bosh 23 (13 zb), A. Bargnani 22, J. Calderon 15 - D. Nowitzki 19, J. Terry 18, S. Marion 15)

Denver Nuggets - Utah Jazz 119:112 (28:28, 32:25, 25:28, 34:31)

(C. Anthony 37, C. Billups 29, Nene 18 - D. Williams 23 (13 as), K. Korver 19, C. Boozer 18 (13 zb))

Źródło artykułu: