1 
Co to był za mecz! LeBron James w ostatnim posiadaniu wypatrzył w rogu boiska drużynowego kolegę, a Rui Hachimura trafił za trzy, dając Los Angeles Lakers zwycięstwo 123:120 równo z końcową syreną.
Próbował zablokować go jeszcze Brandon Ingram, lider Toronto Raptors, ale Japończyk stanął na wysokości zadania. Dał w ten sposób Jeziorowcom już 16. zwycięstwo w tym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: Była 10. sekunda meczu. Niebywałe, co zrobił bramkarz
Lakers poprowadził przede wszystkim Austin Reaves, zdobywca 44 punktów. James miał tylko osiem oczek. Jego seria 1 297 występów z minimum dziesięcioma punktami w czwartek dobiegła końca.
Luka Doncić opuścił mecz w Kanadzie z powodów osobistych. Poleciał do Słowenii, urodziła się mu druga córka.
Szaleństwo także w Filadelfii. Tam Golden State Warriors byli bliscy efektownego powrotu. Prowadzili w końcówce 98:97, ale debiutujący w NBA VJ Edgecombe zebrał piłkę po mocno niecelnej próbie Tyrese'a Maxeya i popisał się dobitką na wagę zwycięstwa 99:98.
Warriors podnieśli się po fatalnej pierwszej kwarcie, którą przegrali 10:30, ale i tak doznali 12. porażki. Grają bez swoich liderów, pauzują Stephen Curry i Jimmy Butler.
Wyniki:
Philadelphia 76ers - Golden State Warriors 99:98 (30:10, 26:24, 24:32, 19:32)
(Maxey 35, Grimes 12, Embiid 12 - Hield 14, Moody 14, Post 10)
Washington Wizards - Boston Celtics 101:146 (26:32, 33:34, 27:43, 15:37)
(McCollum 22, Middleton 16, George 15 - White 30, Walsh 22, Pritchard 20)
Brooklyn Nets - Utah Jazz 110:123 (29:20, 29:29, 32:32, 20:42)
(Clowney 29, Williams 23, Wolf 17 - Markkanen 30, George 29, Filipowski 15)
Toronto Raptors - Los Angeles Lakers 120:123 (26:31, 32:36, 40:33, 22:23)
(Barnes 23, Ingram 20, Walter 17 - Reaves 44, Ayton 17, LaRavia 14)
New Orleans Pelicans - Minnesota Timberwolves 116:125 (30:35, 32:27, 28:26, 26:37)
(Murphy 21, Bey 20, Fears 20 - Randle 28, Reid 19)
