Wschodząca gwiazda koszykówki z Australii, Jordan Ambler, walczy o życie po tym, jak zachorował na niezidentyfikowaną chorobę w Tajlandii. Przypadek sportowca opisuje brytyjski "Daily Mail".
19-letni zawodnik z Gold Coast przeniósł się do Bangkoku we wrześniu, aby rozpocząć profesjonalną karierę w klubie Overseas Supreme w Thailand Global League. Zaledwie kilka dni później trafił jednak do szpitala z powodu dolegliwości.
Po czterech krytycznych dniach w bangkockim szpitalu, Jordan został przetransportowany do Australii na dalsze leczenie. Przez kolejny miesiąc był hospitalizowany, a lekarze bezskutecznie próbują ustalić przyczynę jego choroby.
Dwa tygodnie temu jego stan gwałtownie się pogorszył - doznał ciężkiego zapalenia płuc. Trafił na intensywną terapię, został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną i podłączony do respiratora, ponieważ jego płuca przestały funkcjonować.
Obecnie Jordan jest utrzymywany przy życiu za pomocą maszyny do krążenia pozaustrojowego (serce-płuca), która przejmuje pracę jego narządów. Matka koszykarza przekazała "Daily Mail", że stan syna jest nadal krytyczny.
Mimo licznych przeprowadzonych testów, lekarze nadal nie wiedzą, co i jak leczyć, opisując przypadek Jordana jako "niezwykle rzadki".
Społeczność koszykarska z Gold Coast i okolic zjednoczyła się, aby wesprzeć Jordana i jego rodzinę. Została uruchomiona zbiórka GoFundMe (LINK TUTAJ), która ma pomóc pokryć dalsze koszty badań, leczenia i rehabilitacji. Do tej pory (stan na godz. 12:00, 4 grudnia) udało się zebrać kwotę ok. 5,7 tys. dolarów australijskich (po aktualnym kursie ok. 13,5 tys. złotych).