Po nokaucie w drugiej kwarcie nie mogliśmy się podnieść - komentarze po meczu Energa Toruń - Artego Bydgoszcz

Energa Toruń w derbach pokonała Artego Bydgoszcz 92:65. Ekipę gości przed meczem opuściła Melanie Thomas, która z przyczyn osobistych postanowiła wrócić do USA. Bez swojej liderki beniaminek nie był w stanie skuteczność powalczyć z wyżej notowanym rywalem.

Martyna Myśków (Artego Bydgoszcz): O końcowym rezultacie zadecydowała druga kwarta, w której nasz zespół zdobył zaledwie osiem punktów. Rywal był wyraźnie lepszy, a my przez mocną obronę rywalek nie mogłyśmy realizować przedmeczowych założeń taktycznych.

Adam Ziemiński (trener Artego): Energa pokazała swoją siłę, zwłaszcza w drugiej kwarcie. Nasza drużyna właściwie nie miała nic do powiedzenia. Szczególnie gospodynie znokautowały nas w drugiej odsłonie, a w dalszych fragmentach walczyliśmy jedynie o zachowanie twarzy. Ostatnie minuty poświęciliśmy na trenowanie innych wariantów gry.

Natalia Waligórska (Energa Toruń): Udało nam się podtrzymać zwycięską passę. Pozostaje sobie życzyć, aby w kolejnych pojedynkach była ona kontynuowana. W niedzielę wypełniliśmy w pełni założenia taktyczne. Było jednak kilka poważnych błędów, które trzeba jak najszybciej wyeliminować.

Elmedin Omanić (trener Energii): To były dwie różne połowy w wykonaniu naszej drużyny. Niedzielna wygrana to dobry prognostyk przed meczami z bardziej wymagającymi rywalami. Nie zagrała Alicia Gladden, gdyż na treningu lekko skręciła sobie kostkę i nie chciałem niepotrzebnie ryzykować. Na nasze spotkania chodzi również coraz więcej kibiców. To cieszy, bo przy większej widowni gra się zdecydowanie lepiej.

Komentarze (0)