Zawodnicy Siarki udowodnili w ostatnim pojedynku swoją wysoką formę konsekwentnie realizując nakreślone przez trenera założenia. Na własnym parkiecie zmierzyli się nie tylko z drużyną Znicza Basket, ale i z wieloma kontrowersyjnymi decyzjami sędziów. Mimo to zdołali wygrać wszystkie kwarty i ostatecznie zatriumfować wynikiem 79:56. Dzięki temu utrzymali trzecią pozycję i są już pewni awansu do play-off. Wyróżniającymi się zawodnikami potyczki byli: Karol Szpyrka, Bartosz Krupa i Michał Baran.
Z kolei dla białostockiego zespołu ostatnio gra nie układa się najlepiej. Zawodnicy prezentują nierówną formę. Osłabienie zespołu spowodowane jest wykluczeniem z powodu kontuzji doświadczonego i najskuteczniejszego zza linii 6,25 m Tomasza Kujawy. Nie można jednak odmówić zawodnikom woli walki i determinacji. Przykładem tego jest rozegrany w środę mecz z zajmującym 10. miejsce w tabeli Olimpem Start Lublin. Białostoczanie do ostatniego gwizdka gonili gospodarzy, którzy prowadzili zaledwie kilkoma punktami. W konsekwencji jednak ulegli 74:68.
Choć Żubry od Siarki oddalone są w tabeli o osiem pozycji i wydawać by się mogło, iż wygrana jest po stronie gości, to białostocki zespół w przeszłości zdołał już pokonywać silniejszych rywali od siebie.
O tym czy gospodarze będą w stanie wygrać, będzie można przekonać się już w najbliższą sobotę 6 lutego o godzinie 17.00 w Hali Akademii Medycznej.