Dominik Derwisz: Trzeba patrzeć przed siebie
Na miano rewelacji ostatnich kolejek zdecydowanie zasłużył Olimp Start Lublin. Beniaminek wygrał aż siedem kolejnych meczów, co pozwoliło mu awansować na szóste miejsce w tabeli i zamierza on przynajmniej utrzymać tę pozycję.
Paweł Patyra
Zwycięska passa ugruntowała dobrą atmosferę w lubelskim zespole, który obecnie ma trzy punkty przewagi nad dziewiątym w tabeli Zniczem Basket Pruszków. Mimo wszystko trener Dominik Derwisz stara się twardo stąpać po ziemi. - Zawsze kiedy są zwycięstwa, to pojawia się optymizm. Cały czas nie mamy pewnego udziału w play off, bo piłka jest w grze. Na pewno stać nas na to, żebyśmy walczyli o ten play off - ocenia w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
W wielu dotychczasowych meczach Olimp Start musiał radzić sobie bez kilku koszykarzy, co wpłynęło na postawę drużyny i utrudniło rozstrzygnięcie niektórych pojedynków na swoją korzyść. - Początek sezonu nie wypalił przez kontuzje Rafała Króla i Bartka Karczewskiego - zawodników, na których liczyłem, że średnio w meczu dadzą nam minimum 10 punktów. Brakowało nam - grając trochę ponad rundę - tego "dodatku punktowego", bo przegraliśmy sporo meczów różnicą trzech-czterech punktów. Za to przyszedł Tomek Prostak i dał nam większe możliwości w ataku - analizuje szkoleniowiec lubelskiej drużyny.