Akademiczki pokrzyżują plany Katarzynkom? - zapowiedź meczu Energa Toruń - INEA AZS Poznań

Toruńskie "Katarzynki" wygrały swoich pięć ostatnich spotkań w Ford Germaz Ekstraklasie i w Grodzie Kopernika wszyscy mają nadzieję, że seria ta nie zostanie zakończona w niedzielne popołudnie. Szyki popsuć będą chciały poznańskie akademiczki. Podopieczne Romana Habera walczą w ligowej tabeli o utrzymanie, ale i z nadzieją patrzą na ewentualność włączenia się do walki o udział w fazie play off. Kto w niedzielny wieczór będzie mógł cieszyć się w toruńskim "Spożywczaku" z kolejnych dwóch punktów w tabeli?

INEA AZS Poznań wychodzi na prostą. Po kontuzjach i słabej pierwszej rundzie w drużynie dokonano roszad, a te zaczęły przynosić efekty. Na ławkę trenerką powrócił Roman Haber, po urlopie macierzyńskim do gry powróciła Elżbieta Mowlik, a strefę podkoszową wzmocniła sprowadzona z brzeskiej Odry Chinyere Ukoh. Te wszystkie roszady spowodowały, że akademiczki w końcu zaczeły wygrywać. Wygrane nad UTEX-em ROW Rybnik i ŁKS-em Siemens AGD Łódź spowodowały, że INEA AZS odbiła się od dna ligowej tabeli i przy sprzyjających wynikach może nawet włączyć się do walki o udział w fazie play off.

W Toruniu poznaniankom o korzystny wynik będzie jednak bardzo trudno. Rywal znajduje się ostatnio na fali i trudno będzie go zatrzymać. Akademiczki to jednak zespół złożony z młodych i przebojowych koszykarek, takich jak Agnieszka Skobel czy Weronika Idczak, a te potrafią nieźle namieszać na boisku.

Gdy dodamy do tego niesamowicie skuteczną Elżbietę Mowlik, potrafiącą zaskoczyć Adrianne Ross oraz nieźle współpracujące podkoszowe, poznański AZS może nawiązać walkę z faworyzowaną Energą, a może nawet pokusić się o niespodziankę.

Energa bliska przerwania swojej serii zwycięstw była przed tygodniem, kiedy to w Pawłowicach Śląskich podopieczne Elmedina Omanicia przegrywały już z UTEX-em ROW Rybnik różnicą 16 punktów. Wtedy jednak straty te udało się odrobić, a znakomicie zagrała Charity Egenti. Teraz wszyscy fani "Katarzynek" mają nadzieję, że takich nerwów ich ulubienice im nie zaserwują.

Wspomniana już Egenti wyrosła na zdecydowaną liderkę zespołu z Grodu Kopernika. Jeszcze niedawno mówiło się, że Amerykanka opuści toruński zespół. To chyba mocno ją zmobilizowało, a jej statystyki, czyli średnie 17 punktów i 7,8 zbiórki, bronią ją bardzo.

Torunianki będą zdecydowanym faworytem konfrontacji z INEĄ AZS-em. Omanic zdołał wprowadzić ten zespół do upragnionej pierwszej czwórki i w niej, "Katarzynki" będą chciały zakończyć rundę zasadniczą rozgrywek. To daje przewagę własnego parkietu w fazie play off, a to bywa niekiedy niebagatelnym handicapem.

Energa Toruń - INEA AZS Poznań / niedziela godz. 18:00

Źródło artykułu: