Duże emocje w Spożywczaku - zapowiedź meczu Energa Toruń - Wisła Can Pack Kraków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W środowy wieczór dojdzie do niezwykle ciekawej konfrontacji w Ford Germaz Ekstraklasie. W rozgrywanym awansem meczu toruńska Energa gościć będzie Wisłą Can Pack Kraków. Oba teamy to ścisła czołówka tabeli, dlatego emocji w popularnym "Spożywczaku" z pewnością nie zabraknie. Torunianki w ligowej tabeli plasują się na trzecim miejscu i mają o dwa punkty więcej, od ekipy spod Białej Gwiazdy. Podopieczne Elmedina Omanicia z pewnością chciałyby powiększyć tę przewagę po środowym meczu.

Pierwotnym terminem konfrontacji toruńsko-krakowskiej była 23. kolejka, która rozgrywana będzie 27 lutego. Jako, że Wisła Can Pack Kraków zdołała awansować jednak do ćwierćfinałowej rywalizacji w Eurolidze koszykarek, trzeba było poszukać terminu zastępczego dla konfrontacji z "Katarzynkami". Krakowianki w Eurolidze zagrają bowiem 26 lutego w Brnie i pojedynek dzień później w Toruniu mijałby się z celem.

Drużyna spod Wawela w Ford Germaz Ekstraklasie radzi sobie zupełnie odwrotnie, w porównaniu z Euroligą. W rodzimej lidze podopieczne Jose Ignacio Hernandeza z ligowej czołówki pokonały jedynie... toruńską Energę. W ostatni weekend Biała Gwiazda przegrała w Gdyni z Lotosem, będąc faworytem tej konfrontacji, dlatego teraz krakowianki będą chciały się podbudować i wygrać w Grodzie Kopernika.

Zakontraktowanie Pauliny Pawlak wydawało się strzałem w dziesiątkę, który miał stworzyć drużynę kompletną pod Wawelem na rozgrywki FGE. Pojedynek w Gdyni szybko jednak zweryfikował wszystko, co prawda mówiło się o zmęczeniu rywalizacją z MiZo 2010 Pecs, ale nie trudno zauważyć, kto ostatnio zawodzi w ekipie Wisły Can Pack.

Mowa tutaj o Izianie Castro Marques. Brazylijka notuje bardzo słaby okres, co zauważył chyba szkoleniowiec Hernandez, który częściej sadza ostatnio ją na ławce rezerwowych. Dwoją się i troją za to podkoszowe Janell Burse i Ewelina Kobryn, które w rywalizacji z Lotosem były najjaśniejszymi punktami swojego zespołu. W Toruniu hiszpański szkoleniowiec będzie liczył też na swoją rodaczkę Martę Fernandez, która rozgrywa swój najlepszy sezon w barwach Białej Gwiazdy.

Gospodynie tego spotkania będą chciały kontynuować swoją passę zwycięstw, które trwa już 6 spotkań. W swoim ostatnim meczu "Katarzynki" odprawiły poznańską INEĘ AZS. - Cieszę się, że udało nam się wygrać kolejny mecz. Na początku nie mogłyśmy złapać odpowiedniego rytmu gry, przez co popełniałyśmy dużo strat. W drugiej połowie było już znacznie lepiej - powiedziała Magdalena Radwan, rzucająca toruńskiego zespołu.

Jeżeli torunianki mają w planach pokonać Wisłę Can Pack, tak słaby początek nie może się przydarzyć zawodniczkom Elmedina Omanicia. Rywalki z pewnością wykorzystają taki słabszy okres gry i wtedy "Katarzynkom" bardzo trudno będzie o korzystny wynik.

- Przed każdym meczem mamy jedną chęć, chęć zwycięstwa! Dlatego do każdego spotkania przygotowujemy się pod kątem rywala - kontynuuje Radwan. Energę do sukcesu mogą poprowadzić amerykańskie liderki zespołu, czyli Alicia Gladden oraz Charity Egenti. Gdy swoje dołożą Agata Gajda i Monika Krawiec, w Grodzie Kopernika z pewnością pojedynek nabierze rumieńców.

Rywalizacja z krakowskimi gigantami będzie też pewnego rodzaju testem dla Tyeshy Fluker, która w Energi ma być podstawową podkoszową. Jej postawa przeciwko Burse czy Kobryn może mieć niebagatelne znaczenie.

W pierwszym meczu tych zespołów Wisła Can Pack Kraków pokonała u siebie toruńską Energę 75:61, a wspomniana już Burse wywalczyła 24 punkty i 13 zbiórek. Czy tym razem ktoś zdoła zatrzymać amerykańską liderkę Białej Gwiazdy?

Energa Toruń - Wisła Can Pack Kraków / środa godz. 18:30

Źródło artykułu:
Komentarze (0)