Zabrakło doświadczenia i wzrostu... - relacja z meczu Asseco Prokom II Gdynia - Tempcold AZS Politechnika Warszawska

O zwycięstwie rezerw Prokomu zadecydowała już pierwsza połowa. Akademikom brakowało doświadczenia, koncentracji w najważniejszych momentach spotkania i przede wszystkim... centymetrów.

W tym artykule dowiesz się o:

Goście dobrze rozpoczęli ten mecz. Pierwsze trzy punkty zdobył z dystansu młodziutki Mateusz Ponitka. Dwa szybkie faule w obronie złapał Mirosław Łopatka. Potem do ataku wkroczyło Asseco II. Po punktach Mateusza Kostrzewskiego i Krzysztofa Krajniewskiego przewaga rosła. Gdynianie rządzili także pod tablicami. Łopatka okazał się lepszy w starciu z niższym Krzysztofem Sulimą. Trener Arkadiusz Miłoszewski wprowadził szybko do gry posiłek z PLK - centra, Marcina Kolowcę. Zaczęła się bardziej wyrównana walka, jednak to Asseco II wygrywało 20:11.

Drugą odsłonę zapoczątkowały dwa szybkie punkty Sulimy. Zaraz w odpowiedzi z półdystansu Grzegorz Mordzak. Rezerwy Prokomu budowały bezpieczną przewagę. Chwilami denerwowała praca sędziów, którzy raz po raz odgwizdywali dziwne faule, w tym dwa techniczne gościom. Po 4 minutach za 5 przewinień boisko opuścić musiał Kolowca. Tempcold grał w ogromnym osłabieniu.Wykorzystał to duet wieżowców: Łopatka - Wojdyr. Goście byli zdekoncentrowali, grali nieskładnie i nieskutecznie, stąd wygrana gospodarzy w tej kwarcie 36:20 i prowadzenie w całym meczu 56:31.

Po przerwie młodzi gracze ze stolicy wyszli na boisko już bardziej skoncentrowani. Od razu zaczęli od mocnego uderzenia. Punkty Krzysztofa Sulimy, Michała Jankowskiego i Marka Popiołka sprawiły, że po 6 minutach Asseco II wygrywało już tylko 63:49. Dopiero pod koniec gdynianie przystąpili do silnego ataku, ale to AZS wygrał tę ćwiartkę 23:18, jednak przegrywał w całym spotkaniu 74:54.

W ostatniej kwarcie młodzi Akademicy: Michał Michalak i Maciej Kucharek rozstrzelali się z dystansu. Jednak to nie wystarczyło, żeby dogonić podopiecznych Leszka Marca. Wyniku bronili skutecznie Piotr Śmigielski, Sławomir Sikora i Arkadiusz Kobus. Na 3 minuty do ostatniego gwizdka na tablicy widniał wynik 90:68 dla Asseco II. Tempcold odpuścił. Trenerzy obu ekip desygnowali do gry swoich rezerwowych. Rezerwy Prokomu zwyciężyły 4 kwartę 28:20 i cały mecz 102:74.

- O naszym zwycięstwie zadecydowała już dobrze rozegrana pierwsza połowa - powiedział Krzysztof Krajniewski. - Cieszy niezła skuteczność za 2. Tempcold próbował nas zaskakiwać z dystansu, ale udawało się nam ich powstrzymać. No i byliśmy przede wszystkim lepsi na zbiórce (44:28). Tempcold to młoda drużyna. Dużo tu zwinnych, niskich chłopaków, którzy świetnie rzucają za 3, grają szybką i dobrą koszykówkę. Dziś brakowało im często doświadczenia i koncentracji. Kto wie, jaki byłby wynik tego meczu, gdyby mieli więcej wzmocnień z PLK.

Asseco Prokom II Gdynia - Tempcold AZS Politechnika Warszawska 102:74 (20:11; 36:20; 18:23; 28:20)

Asseco II: Mirosław Łopatka 15, Grzegorz Mordzak 13 (1x3), Krzysztof Krajniewski 13 (1x3), Arkadiusz Kobus 12, Sławomir Sikora 11, Piotr Wojdyr 10, Piotr Śmigielski 8, Paweł Bach 8, Mateusz Kostrzewski 7, Piotr Konsek 4, Kacper Młynarski 0.

Tempcold: Krzysztof Sulima 21, Mateusz Ponitka 11 (1x3), Michał Michalak 10 (2x3), Michał Jankowski 8, Maciej Kucharek 6 (2x3), Michał Exner 6, Marek Popiołek 5 (1x3), Marcin Kolowca 4, Maciej Kret 3 (1x3), Sebastian Kowalczyk 0, Krzysztof Łańcucki 0, Tomasz Jaremkiewicz 0.

Źródło artykułu: