Mistrz Polski zawita do stolicy - zapowiedź meczu Polonia Azbud - Asseco Prokom Gdynia

Będący na fali zespół z Gdyni zmierzy się w sobotę z Polonią Azbud. W roli faworyta tego spotkania wystąpi Mistrz Polski, ale stołeczna ekipa w tym sezonie nie raz już pokazała, że wyżej notowany rywal w Warszawie wcale nie musi zwyciężyć. Pełna mobilizacja, gra zespołowa i skuteczna obrona z odrobiną szczęścia i szaleństwa mogą sprawić, że pojedynek w stolicy fanom koszykówki dostarczy nie lada emocji.

Mistrz Polski jest bezapelacyjnym faworytem w każdym spotkaniu rozgrywanym w ramach PLK i jak do tej pory nie poniósł porażki. Dwadzieścia zwycięstw i zero przegranych spotkań to bilans najlepszej drużyny w lidze. Koszykarze z Gdyni świetnie spisują się także w rozgrywkach Euroligi: w środę pokonali CSKA Moskwa 88:81, a triumf ten przybliżył gdynian do Elite Eight.

Czy gdynianie na pojedynek z Polonią Azbud do stolicy zawitają w swoim najsilniejszym składzie? W szeregach Pomorzan grają takie zagraniczne gwiazdy jak Dawid Logan, Qyntel Woods, Ronnie Burrell i Daniel Ewing. Cała czwórka zawodników zdobywa średnio powyżej 10 punktów w każdym meczu. Oprócz obcokrajowców w składzie Mistrza Polski równie dobrze prezentują się polscy gracze. Mateusz Kostrzewski, Adam Hrycaniuk i Pzremysław Zamojski. W związku z meczem drugiej drużyny w Pruszkowie nasuwa się pytanie czy ta trójka zagra w stolicy? Asecco Prokom Gdynia w starciach ze Zniczem Basket zarówno w tym jak i ubiegłym sezonie korzystało ze wzmocnień z pierwszej drużyny.

Stołeczni fani koszykówki na przyjazd Mistrza Polski na pewno halę na Kole wypełnią po brzegi. Walczymy o play-off i będziemy się bili we wszystkich meczach. Czeka nas ciężki pojedynek z Asseco Gdynia i wszystkich kibiców zapraszam na ten mecz – zapowiada przed spotkaniem Wojciech Kamiński. "Czarne Koszule" w tym sezonie przed własną publicznością sprawiły już nie jedną niespodziankę i z kwitkiem odprawiły takie ekipy jak Anwil Włocławek czy PGE Turów Zgorzelec.

Warszawianie na swoim terenie są niesamowicie groźnym rywalem, który walczy od pierwszych po ostatnie sekundy spotkania wykazując się ogromną determinacją i siłą walki. Pokonanie Asseco w tym sezonie pozwoliłoby im nie tylko na zdobycie cennych ligowych punktów, ale również dostarczyło ogromnej radości stołecznym kibicom.

Podopiecznych Tomasa Pacesasa w stolicy interesuje tylko zwycięstwo, ale dopóki piłka jest w grze wszystko się może zdarzyć. - Mecz z serii trzeba go wygrać, ale niestety się nie udało. Taki jest ten wredny sport, a koszykówka w szczególności, że jesteś przekonany, że jesteś lepszy, że wygrasz to spotkanie, a po 40 minutach okazuje się, że jednak schodzisz ze spuszczoną głową i porażka staje się faktem - powiedział po jednym z przegranym meczów Mariusz Bacik. Czy w sobotnim spotkaniu szczęście dopisze Polonistom, a słowa weterana polskich parkietów będą prorocze dla Mistrzów Polski? W poprzednim starciu obu drużyn górą byli koszykarze z Pomorza zwyciężając 91:81.

Początek spotkania godz.17.00, Hala na Kole.

Komentarze (0)