Dla beniaminka to kolejne spotkanie z rzędu o ''cztery punkty''. W dwóch ostatnich pojedynkach w hali Chemika z Liderem Pruszków i CCC Polkowice gospodynie walczyły, ale w końcówce musiały zapłacić przysłowiowe frycowe. - U siebie staramy się walczyć z mocarzami rozgrywek. Jednak przede wszystkim musimy się skupić na na meczach z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie - mówił opiekun Artego.
Co prawda najbliższy rywal z Brzegu do słabeuszów nie należy, choć w Odrze się nie przelewa. Nie przeszkodziło to zawodniczkom Jarosława Zyskowskiego pokonać silny CCC Polkowice 56:52, z którym tydzień temu przegrał najbliższy rywal śląskiego zespołu. - Jeśli będziemy grać podobnie jak przeciwko silnemu CCC Polkowice, to wówczas w starciach ze słabszymi rywalami na pewno możemy szukać punktów. Może nawet będziemy mogli wygrywać na wyjazdach - dodał Ziemiński.
Mimo dość wysokiej lokaty w tabeli zarząd Odry do końca nie był zadowolony z gry swoich zawodniczek. Na początku marca pożegnano się z Amerykanką Chinyere Ibekwe. - Nie spełniła naszych oczekiwań. W lidze portugalskiej, w której grała wcześniej, spisywała się bardzo dobrze u nas już jednak nie potrafiła sobie poradzić - powiedział na oficjalnej stronie klubu jego prezes Bolesław Garnczarczyk. Wcześniej podobny los spotkał Chinyere Ukoh.
Dla bydgoszczanek środowy pojedynek będzie już ostatnim w rundzie zasadniczej na własnym parkiecie. I bardzo ważny pod względem psychologicznym, gdyż kolejna strata punktów może Artego na dłużej pozostawić w dolnych rejonach tabeli. Faworytem wydają się być jednak koszykarki z Brzegu, które w swojej kadrze posiadają kilka ciekawych i doświadczonych zawodniczek. Zwłaszcza dużą uwagę trzeba zwrócić na środkową Brittany Denson (13,5 pkt na mecz, 9,1 zb) oraz jej rodaczkę Jazmine Sepulveda.
W Brzegu mają ostatnio również problem z dyscypliną swoich liderek. Podczas ostatniego sparingu z III-ligowymi koszykarzami Stali wspomniana Brittany Denson przy wyrzucie piłki z autu tak ją nieszczęśliwie podała do Natalii Małaszewskiej, że ta po rykoszecie trafiła w twarz Amerykanki. Doświadczona środkowa uznała to za celowe działanie swojej koleżanki i rzuciła również chusteczkami w trenera Jarosława Zyskowskiego. Najprawdopodobniej krewka zawodniczka wystąpi w Bydgoszczy, choć nie ominie jej poważna kara finansowa.
Początek meczu w hali Chemika o godzinie 17:00. Bilety w cenie 10 zł (normalny), 5 zł (ulgowy).