TOP 16 EuroCup: Lampe żegna się z EuroCup, 44 punkty Hapoelu w czwartej kwarcie

20 punktów Macieja Lampe w spotkaniu przeciwko Walencji było najlepszym wynikiem jego drużyny i kolejnym udanym występem Polaka w Pucharze Europy. Jego Unics nie awansował jednak do najlepszej ósemki. 44 punkty w Stambule w czwartej kwarcie rzucili zawodnicy Hapoelu, czym ustanowili nowy rekord rozgrywek.

Jacek Seklecki
Jacek Seklecki

Maciej Lampe już trzeci kolejny mecz w rozgrywkach Pucharu Europy był najlepszym zawodnikiem swojego zespołu. Jego Unics Kazań mierzył się na wyjeździe z Power Electronic Walencja i przegrał 81:91, jednak Polak zaprezentował się w tym spotkaniu ze znakomitej strony. Podkoszowy Unicsu i reprezentacji Polski zdobył 20 punktów (8/15 za 2, 1/1 za 3), dodał do tego 11 zbiórek, miał także dwie asysty i blok. Ten mecz był jednak ostatnim Lampego w Pucharze Europy, bowiem porażka jego zespołu w Walencji oznacza, że Rosjanie nie zakwalifikowali się do kolejne rundy tych rozgrywek. W grupie J, w której występowali awans uzyskały drużyny Power Electronic Walencja i Hapoel Jerozolima.

- Z tak dużą liczbą strat nie byliśmy w stanie pokonać tak dobrej drużyny, jaką jest Power Electronic Walencja. Kontrolowaliśmy walkę na tablicach, ale to nie przełożyło się na nasze zwycięstwo. Jesteśmy przygnębieni, ale po prostu oni byli lepsi - mówił trener Unicsu, Valdemaras Chomicius.

Niezwykle ważne zwycięstwo w Badalonie odniosła drużyna Alby Berlin. Niemcy przed ostatnią kolejką rozgrywek Pucharu Europy zajmowali trzecie miejsce w tabeli, mają tyle samo punktów co m.in. Joventut. Mimo, że gospodarze prowadzili przez całe spotkanie to w końcu nastała czwarta kwarta, a w niej Alba wzbiła się na wyżyny swoich możliwości, wygrywając tę część gry 33:20, a cały mecz 68:62, dzięki czemu, kosztem Joventutu, awansowała do najlepszej ósemki Eurocup. - Wygraliśmy, ponieważ potrafiliśmy zbilansować naszą grę w obronie i w ataku. Moi zawodnicy rozegrali świetną czwartą kwartę, za co bardzo im dziękuję - powiedział szkoleniowiec Alby, Luca Pavicevic.

Podobnie jak drużyna ze stolicy Niemiec, tak i Hapoel Jerozolima o zwycięstwo bił się właściwie dopiero w ostatniej części meczu. Izraelczycy mierzyli się w Stambule z Galatasaray i po 30 minutach gry przegrywali różnicą siedmiu punktów. Jednak to co stało się w ostatniej części meczu zaskoczyło wszystkich. Hapoel przez 10 minut rzucił aż 44 punkty (!), a stracił o 20 mniej. Tym sposobem drużyna trenera Guya Goodesa ustanowiła nowy rekord Pucharu Europy. Do tej pory najlepszym wynikiem punktowym w jednej kwarcie było 40 oczek Dynama Moskwa z 2008 roku.

Emocjonująco było w Nymburku, gdzie tamtejszy CEZ Basket grał w Turk Telekom Ankara. Jeszcze na dwie minuty przed końcem meczu było tylko 81:80 dla przybyszów z Turcji, jednak przez te ostatnie 120 sekund zdołali oni zdobyć jeszcze 13 punktów, tracąc tylko cztery. Na niewiele się to zdało gościom, bowiem było to dopiero ich drugie zwycięstwo w najlepszej szesnastce Pucharu Europy. Awansował za to CEZ Nymburk, który miał tylko samo punktów co trzecia Crvena Zvezda, jednak lepszy bilans bezpośrednich spotkań.

Komplet wyników i tabele


Grupa I:


Le Mans - Aris Saloniki 79:75 (22:24, 15:13, 23:22, 19:16)
(Salyers 25, Diot 18, Ndoye 12, Wright 9 - Clark 18, Richardson 14, Miles 10, Walsh 10)


DKV Joventut - Alba Berlin 62:68 (15:13, 11:7, 16:15, 20:33)
(Tripkovic 17, Bogdanovic 10, Valters 9, Tucker 7 - McElroy 14, Byars 11, Chubb 10, Wright 9)

M Drużyna Pkt Z P +/-
1. ALBA BERLIN 10 4 2 +10
2. ARIS SALONIKI 9 3 3 +40
3. DKV Joventut 9 3 3 -23
4. Le Mans 8 2 4 -11

Grupa J: Galatasaray Stambuł - Hapoel Jerozolima 98:111 (22:32, 29:19, 23:16, 24:44) (Wilkinson 27, Washington 22, Jasaitis 21, Rancik 18 - Naimy 27, Simmons 25, Thompson 20, Jeter 13) Power Elec Walencja - Unics Kazań 91:81 (24:19, 22:15, 27:21, 18:26) (Lishchuk 18, Martinez 14, Kelati 13, Nielsen 13 - Lampe 20, Lyday 16, Popovic 11, Kuzyakin 10)

M Drużyna Pkt Z P +/-
1. POWER ELEC WALENCJA 11 5 1 +29
2. HAPOEL JEROZOLIMA 10 4 2 +16
3. Unics Kazań 9 3 3 -10
4. Galatasaray Stambuł 6 0 6 -13

Grupa K: Panellinios - Bizkaia Bilbao 77:70 (19:21, 22:19, 19:16, 17:14) (Smith 18, Vougioukas 14, Ostojic 12, Blakney 10 - Salgado 12, Hervelle 11, Moiso 10, Mumbru 9) Benetton Treviso - Brose Baskets 86:70 (20:20, 24:20, 25:11, 17:19) (Nicevic 22, Neal 16, Kus 14, Rivers 12 - Worthington 18, Pleiss 18, Roberts 12, Jacobsen 10)

M Drużyna Pkt Z P +/-
1. BIZKAIA BILBAO 10 4 2 +51
2. PANELLINIOS 10 4 2 +8
3. Benetton Treviso 8 2 4 -14
4. Brose Baskets 8 2 4 -45

Grupa L: Gran Canaria - Crvena Zvezda Belgrad 81:58 (18:15, 26:14, 20:13, 17:16) (McDonald 24, Carroll 13, Kickert 10, Sanders 7 - Stevic 12, Keselj 11, Radivojevic 10, Bakic 7) CEZ Nymburk - Turk Telekom Ankara 84:94 (24:18, 19:23, 21:30, 20:23) (Lee 22, Lewis 17, Benda 12, Sokolovsky 9 - Yarangume 22, Dudley 16, Mallet 14, Wilson 13)

M Drużyna Pkt Z P +/-
1. GRAN CANARIA 10 4 2 +78
2. CEZ NYMBURK 9 3 3 -17
3. Crvena Zvezda Belgrad 9 3 3 -39
4. Turk Telekom Ankara 8 2 4 -23

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×