Lepiej nie jechać do Aten - komentarze po meczu Asseco Prokom Gdynia - Unicaja Malaga

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Wyrównana gra trwała do połowy drugiej kwarty. Wtedy gra koszykarzy Asseco się posypała. Niepokoi szczególnie fakt, że to piąta już porażka w tak krótkim czasie. Jeżeli klub z trójmiasta liczy na jakiekolwiek szanse w starciu z Olympiakosem Pireus, musi sporo poprawić w swojej grze.

- Przepraszam wszystkich kibiców za drugą połowę, w których całkowicie się poddaliśmy i oddaliśmy ten mecz bez walki. Nie mam żadnego wytłumaczenia dla naszej fatalnej postawy. Musimy obejrzeć to spotkanie jeszcze raz i wyciągnąć z niego wnioski - Skomentował trener Tomas Pacesas.

- Co prawda już przed meczem było wiadomo kto awansuje do fazy Elite 8, lecz chcieliśmy wygrać ten mecz. Trudno jest zmobilizować się przed takim pojedynkiem, lecz udało nam się jednak wygrać ten mecz. Chciałbym zwrócić uwagę, że po długiej przerwie powrócił Gomis Joseph. Nie jest on jeszcze w pełni formy, ale jego obecność na parkiecie bardzo nam pomogła. Prokom na początku miał szansę zwyciężyć z nami, lecz to my w drugiej połowie osiągnęliśmy przewagę i udało się nam wygrać, choć i tak w ostatecznym rozrachunku jesteśmy przegranymi - stwierdził Aito Garcia Reneses.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)