Po raz kolejny w tym sezonie o zwycięstwie drużyny z Florydy przesądziły dwa czynniki. Pierwszy to Dwight Howard, który zdominował strefę podkoszową w America Airlines Center. Środkowy Orlando zdobył 17 punktów, zebrał 20 piłek i pięciokrotnie blokował rzuty rywali. Gospodarze nie mogli poradzić sobie także z rzutami z dystansu. Magic trafili aż czternaście trójek (na 24 próby). Dla porównania Mavericks w tym samym elemencie mieli skuteczność na poziomie 28 procent (4/14).
- Wiemy, że jesteśmy dobrym zespołem. To nie jest żadne szarogęszenie się, czy niedocenianie rywali. Jeśli w każdym spotkaniu będziemy dobrze bronić i celnie rzucać, to jesteśmy w stanie pokonać każdego rywala w lidze - powiedział Jameer Nelson.
Dobrej defensywy nie zaprezentowali natomiast podopieczni Ricka Carlisle'a. Orlando praktycznie od samego początku przejęło inicjatywę, a Mavericks nie wiedzieli jak poradzić sobie ze wspomnianymi wcześniej trójkami koszykarzy z Florydy. Pomogły one im w pewnym momencie odskoczyć na 18 oczek.
- Wykończyli nas tymi trójkami. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby ograniczyć ich poczynania, ale momentami byliśmy bezradni - powiedział coach Mavs. W jego zespole najlepszym strzelcem (24pkt) był Dirk Nowitzki.
Po drugiej stronie taki sam dorobek miał Mickael Pietrus. Francuz na uzbieranie tylu oczek potrzebował 18 minut.
Marcin Gortat występu w Dallas nie zaliczy do udanych. W obliczu dobrej gry Howarda trener Van Gundy dał Polakowi pięć minut na parkiecie. Łodzianin nie zdobył punktu (0/1 z gry). Zanotował natomiast dwie zbiórki i przechwyt.
Koniec kryzysu w Denver? Trudno już teraz odpowiedzieć na to pytanie, ale wygrana z Portland z pewnością jest dobrym prognostykiem na końcówkę sezonu. Nuggets mają co gonić, ponieważ słabszy okres w ich wykonaniu sprawił, że na Zachodzie spadli z drugiej na piątą pozycję.
Do wygranej drużynę z Kolorado poprowadził Carmelo Anthony, który 13 ze swoich 25 punktów uzyskał w czwartej kwarcie. Oprócz niego dwóch innych zawodników Nuggets przekroczyło granicę 20 punktów. Byli to Nene (22) i Chauncey Billups (21).
Dla pokonanych najwięcej oczek (24) zdobył Andre Miller.
Dallas Mavericks - Orlando Magic 82:97 (16:18, 20:25, 20:29, 26:25)
(Nowitzki 24, Terry 16, Barea 16 - Pietrus 24, Carter 19 (7zb), Howard 17 (20zb))
Denver Nuggets - Portland Trail Blazers 109:92 (27:24, 29:31, 31:21, 22:16)
(Anthony 25, Nene 22, Billups 21 (6as) - Miller 24, Webster 17, Aldridge 16 (7zb))
Tabele:
EASTERN CONFERENCE
ATLANTIC DIVISION
1. y-Boston 47 27 .635
2. Toronto 37 37 .500
3. NY Knicks 26 48 .351
4. Philadelphia 26 49 .347
5. New Jersey 10 65 .133
CENTRAL DIVISION
1. y-Cleveland 59 16 .787
2. Milwaukee 41 33 .554
3. Chicago 35 39 .473
4. Indiana 28 47 .373
5. Detroit 23 51 .311
SOUTHEAST DIVISION
1. x-Orlando 53 22 .707
2. x-Atlanta 48 26 .649
3. Miami 41 34 .547
4. Charlotte 39 35 .527
5. Washington 22 52 .297
WESTERN CONFERENCE
NORTHWEST DIVISION
1. x-Utah 50 26 .658
2. x-Denver 49 27 .645
3. Oklahoma City 46 28 .622
4. Portland 46 30 .605
5. Minnesota 15 60 .200
PACIFIC DIVISION
1. x-LA Lakers 54 21 .720
2. x-Phoenix 49 26 .653
3. LA Clippers 27 48 .360
4. Sacramento 24 52 .316
5. Golden State 21 53 .284
SOUTHWEST DIVISION
1. x-Dallas 50 26 .658
2. San Antonio 45 29 .608
3. Memphis 38 36 .514
4. Houston 37 37 .500
5. New Orleans 35 41 .461