Zabrakło siły i doświadczenia - komentarze po meczu Polonia 2011 Warszawa - Energa Czarni Słupsk

Beniaminek PLK pod wodzom Mladena Starcevica nie znalazł sposobu, aby utrzymać się w PLK. -Zabrakło nam w tym sezonie przede wszystkim siły i doświadczenia. Mamy jednak plany na kolejny sezon i mam nadzieję, że uda nam się je zrealizować - powiedział na konferencji prasowej szkoleniowiec Polonii 2011.

Katarzyna Zbrzeźna
Katarzyna Zbrzeźna

Dainius Adomaitis (trener Energi Czarnych): Dla nas był to naprawdę ważny pojedynek. Do tej pory zaledwie 3 razy wygraliśmy na wyjeździe, a w dalszej fazie rozgrywek takie wygrane mogą okazać się kluczowe. Jestem zadowolony z postawy moich zawodników. Wiem, że graczom ze stolicy ciężko było rozegrać środowe spotkanie gdyż wynik meczu dla nich nic już nie znaczył. Projekt realizowany przez Polonię 2011 to dobry przykład jak należy rozwijać koszykówkę w Polsce i życzę im szybkiego powrotu do ekstraklasy.

Paweł Leończyk (Energa Czarni): Cieszymy się z wygranej i będziemy dalej walczyć o jak najlepsze wyniki w tym sezonie. W pojedynku z Polonia 2011 od samego początku kontrolowaliśmy wynik i udało nam się zdecydowanie pokonać rywala. Życzę warszawianom, aby dalej mogli realizować swój program i szybko powrócili do PLK.

Mladen Starcević (trener Polonii 2011): Gratuluję naszym rywalom. Ten pierwszy sezon w ekstraklasie był dla nas bardzo trudny. Dziś dodatkowo zagraliśmy osłabieni, np. Mokros, Kolowca czy Jankowski grali w Białymstoku, broniąc pierwszej ligi dla AZS Politechniki. Brakowało w tym sezonie siły i doświadczenia, ale mamy plany na kolejny sezon i mam nadzieję, że uda się je realizować. Staramy się myśleć w dalszej perspektywie niż tylko jeden sezon. Chciałem podziękować kapitanowi drużyny Leszkowi Karwowskiemu, który pełnił tę funkcję przez cztery lata. Otrzymałem od niego bardzo dużo wsparcia w swojej pracy. Dzisiejszym rywalom życzę, że by doszli daleko w rozgrywkach.

Leszek Karwowski (Polonia 2011): Gratuluję zawodnikom Czarnych, którzy zagrali znakomicie. My zagraliśmy dziś gorzej. Troszkę jesteśmy rozbici i fizycznie i psychicznie. Każdy ma jakieś dolegliwości, wielu z nas zagrało na własne życzenie, bo chcieliśmy pokazać, że walczymy do końca. Trudno, żyje się dalej, jutro też wstanie słońce.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×