Obrońca Los Angeles Lakers na razie nie myśli o tym co będzie latem. Jego uwagę skupia obrona mistrzowskiego tytułu. Jednak najprawdopodobniej nadal będziemy oglądać Dereka Fishera na parkietach NBA.
- Chcę grać tak długo jak tylko ktoś będzie widział mnie w składzie. Nie musi być to wcale drużyna znajdująca się w ścisłym gronie faworytów - stwierdził zawodnik.
Fisher zdaje sobie sprawę z tego, że po sezonie może opuścić Miasto Aniołów. - Doświadczyłem zmian i przeprowadzek. Tak to już bywa w tym biznesie, że czasami zmienia się otoczenie - powiedział 35-letni koszykarz, który oprócz Jeziorowców grał także dla Golden State Warriors i Utah Jazz.
Idealne miejsce na zakończenie kariery? - Bez dwóch zdań są to Los Angeles Lakers - kończy Fisher, który w regular season zdobywał średnio po 7,5 punktu i miał 2,5 asysty. Zagrał we wszystkich 82 spotkaniach.