O brązowy medal będziemy grali z taką samą determinacją - komentarze po meczu Polpharma Starogard Gd. - Anwil Włocławek

Anwil Włocławek po czterech lat przerwy wraca do walki o złoty medal. Rottweilery pokonały w spotkaniu nr 4 Polpharmę w jej obiekcie 80:76 i tym samym wygrały całą rywalizację 3-1. - O naszej porażce przesądził niecelny rzut za trzy w końcówce Patricka Okafora - powiedział po zawodach Milija Bogicević. Kociewskie Diabły będą walczyć o brązowy medal.

Igor Griszczuk (trener Anwilu Włocławek): Ponownie jestem pod wielkim wrażeniem Polpharmy, która znowu stawiła nam zacięty opór. Na uwagę zasługuje bardzo agresywna gra gospodarzy w obronie. O naszym sukcesie zadecydowała jednak dłuższa ławka. Poza tym pod nieobecność kontuzjowanego Andrzeja Pluty bardzo dobrze spisywali się pozostali nasi Polacy - Kamil Chanas, Krzysztof Szubarga i Bartłomiej Wołoszyn.

Milija Bogicević (trener Polpharmy Starogard Gdański): O losach tego spotkania, przy tak wyrównanej grze, decydowały szczegóły. O naszej porażce przesądził niecelny rzut za trzy w końcówce Patricka Okafora. Dziękuje swoim zawodnikom za walkę i ambicję, a kibicom za wspaniały doping. Obiecuję, że w meczach z Treflem Sopot, których stawką jest brązowy medal, będziemy grali z taką samą determinacją jak z Anwilem.

Andrzej Pluta (Anwil Włocławek): Chciałem pogratulować Polpharmie za tą super serię. Przez cały sezon grali bardzo równo - są drużyną dobrze ułozoną, grają zespołowo. Jestem szczęśliwy, że wygrał mój zespół. Zrobiliśmy to wszystko wspólnie. Myślę, że dotarliśmy do finału, bo przez cały sezon graliśmy równo. Przykro mi tylko, że nie mogłem pomóc, ale po to jest zespół, żeby się zastępować. Mieliśmy już kilka takich momentów w tych rozgrywkach, że ktoś był kontuzjowany, ale wówczas wychodzi drużyna, charyzma i to pokazaliśmy. Cieszymy się ogromnie.

Tomasz Ochońko (Polpharma Starogard Gd.): Chciałem pogratulować Anwilowi, za to że po kilku latach znów są w finale. Na pewno w tym sezonie im się to należało. Nam pozostaje walka o brązowy medal, którego nie odpuścimy. Zajęliśmy trzecie miejsce w sezonie zasadniczym i będziemy chcieli to udowodnić. Po tej serii nam pozostało tyle, że napsuliśmy trochę krwi rywalowi, który przez chwilę mógł myśleć, iż finał nie jest dla nich.

Komentarze (0)