Rośnie nowa wielka siła w rosyjskiej koszykówce kobiet

Najpierw włodarzom tego klubu udało się zakontraktować numer 1 draftu 2010 w WNBA, czyli Tinę Charles. Teraz zakontraktowano kolejną gwiazdę, którą niewątpliwie jest Becky Hammon. O kim mowa? Nadieżda Orenburg - to nowa wielka siła żeńskiej koszykówki. Po bardzo udanym sezonie 2009/2010, kolejny ma być jeszcze lepszy.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Dla Becky Hammon będzie to powrót do ligi rosyjskiej. We wcześniejszych latach Amerykanka posiadająca rosyjski paszport była bowiem motorem napędowym CSKA Moskwa. Gdy klub ze stolicy Rosji rozpadł się, filigranowa rozgrywająca związała się umową z hiszpańskim potentatem, czyli Ros Casares Walencja.

Od nowego sezonu Hammon założy trykot rosnącej siły rosyjskiej koszykówki kobiet, czyli Nadieżdy Orenburg. Dla ekipy z Orenburga to kolejny krok do budowania potęgi. Amerykanka to nie tylko jedna z najlepszych zawodniczek na świecie występujących na pozycji rozgrywającej, ale i co najważniejsze, legitymuje się rosyjskim paszportem, a to bardzo potrzebne w rozgrywkach ligi rosyjskiej.

Hammon to kolejne "wielkie nazwisko", jakie pojawiło się w kadrze ekipy z Orenburga na sezon 2010/2011. Pierwszym i prawdopodobnie najgłośniejszym transferem w okienku transferowym Nadieżdy to Tina Charles, która robi aktualnie furorę na parkietach WNBA, jaki rookie wybrana z numerem 1 w drafcie 2010 przez Connecticut Sun.

Miniony sezon dla drużyny z Orenburga był najlepszy w historii. Ekipa ta dotarła do finału Pucharu Europy oraz wywalczyła brązowe medale w Mistrzostwach Rosji.

Włodarzom Nadieżdy udało się również utrzymać w zespole takie koszykarki, jak Anastasia Veremeenko czy doskonale znana w Polsce Katia Snytsina. Budowa zespołu na sezon 2010/2011 nadal trwa, a jak zapowiadają włodarze klubu, nazwiska będą nadal głośne.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×